Zakończył się proces w sprawie głośnego zabójstwa Chełmie. Tomasz W. został skazany na 25 lat więzienia. Mężczyzna zastrzelił swoją byłą dziewczynę, po czym upozorował jej samobójstwo.
Pierwszy wyrok w tej sprawie zapadł we wrześniu ubiegłego roku. Sąd Okręgowy w Lublinie wymierzył wówczas Tomaszowi W. karę 25 lat pozbawienia wolności.
Orzekł również, że zabójca ma zapłacić 200 tys. zł matce ofiary. Rozstrzygnięcie w tej sprawie zaskarżył zarówno prokurator, jak i obrońca mężczyzny. Wczoraj Sąd Apelacyjny w Lublinie zdecydował, że kara 25 lat więzienia jest adekwatna. Zmniejszył jednak wysokość zadośćuczynienia do 100 tys. zł.
Do tragedii doszło w lipcu 2013 roku. Kilka miesięcy wcześniej 30-letnia Bożena S. postanowiła zakończyć związek z Tomaszem. Wyprowadziła się i znalazła nowego partnera. Feralnego dnia umówiła się na obiad z rodziną. Wysłała do swojego chłopaka SMS-a: „Dobrze mi jest z tobą”. Godzinę później leżała martwa z kulą w głowie.
Jak później ustalono, Bożena S. pojechała do mieszkania Tomasza W. w Chełmie. Chciała mu oddać klucze. Doszło do kłótni. Mężczyzna przystawił kobiecie do głowy rewolwer i strzelił, ale Bożena zdołała zrobić unik. Kula utkwiła w ścianie. Tomasz W. strzelił po raz drugi.
Trafił w skroń i zabił Bożenę. Później umył ręce i postrzelił się niegroźnie w udo i bark. Wsunął rewolwer w dłoń kobiety. Wyszedł na klatkę schodową i wzywał pomocy. Krzyczał, że kobieta go postrzeliła, a potem sama zrobiła sobie krzywdę.