W piątek rozpocznie się pierwsza edycja festiwalu Via Carpathia. Organizatorzy trzydniowej imprezy, która będzie na Starym Mieście mają aspiracje do przeniesienia jej na cały szlak prowadzący z Bałtyku po Bałkany.
- Festiwal to oddolna inicjatywa 14 podmiotów skupionych w Stowarzyszeniu Przedsiębiorców na rzecz Starego Miasta w Lublinie – mówi jego wiceprezes, Andrzej Borowicz. – Chcemy wrócić do tradycji organizowanych cztery razy w roku jarmarków zygmuntowskich, na które ciągnęli kupcy z Rusi, Ormianie i Grecy.
- Jest wiele festiwali, na których prezentują się producenci z Włoch, Francji, czy Niemiec – zauważa Artur Tymiński, pomysłodawca przedsięwzięcia. – My chcemy promować inną część Europy: wschód i południe. Chcemy przybliżyć kulturę, tradycję oraz kulinaria krajów na szlaku via Carpatia.
W festiwalu udział weźmie dwudziestu wystawców, którzy przywiozą m.in. bułgarskie wina oraz greckie sery i oliwki. W planie jest też (sobota godz. 13.00) pokaz kuchni greckiej w wykonaniu szefa kuchni restauracji Trybunalska. Atmosferę krajów bałkańskich przybliżać ma koncert zespołu Caci Vorba (sobota godz. 20.00).
Nie zabraknie też atrakcji dla dzieci. Gród Słowiański przygotował dla nich pokazy plecenia wianków, tańców słowiańskich, lepienia garnków, bicia monet, czy strzelania z łuku. W piątek o godz. 20.00 przedstawienie oparte na motywach legendy o Sobótce w wykonaniu zespołu „Słowiański Gród”. W programie m.in. wróżba z mieczy, taniec z miodem, poszukiwanie kwiatu paproci, taniec z pochodniami, słowiańska dyskoteka i taniec pogrzebowy.
- Mamy nadzieję, że będzie to pierwsza edycja festiwalu, który będzie się rozrastał – mówi Tymiński. – Chcielibyśmy żeby kolejne edycje organizowane były równocześnie w wielu miejscach leżących na szlaku via Carpatia. To może być bardzo dobra promocja Lubelszczyzny, która ma bardzo wiele do zaoferowanie. Warto chwalić się m.in. tym, że jesteśmy jednym z największych producentów ekologicznych warzyw i owoców.