Czy można poczuć smak literatury na języku? Okazuje się, że tak. Już po raz siódmy Miejska Biblioteka Publiczna w Bychawie zorganizowała konkurs literacko-kulinarny "Danie dla mola”.
– Zaczynaliśmy skromnie, od bigosu na podstawie "Pana Tadeusza” – mówi Elżbieta Winiarczk z biblioteki. – Konkurs zyskał ogromną popularność i dziś rozstrzygany będzie już po raz siódmy.
Jego ideą było przygotowanie dania na podstawie opisu/przepisu z wybranego dzieła literackiego. Były już m.in. desery, nalewki teraz przyszła kolej na zupę.
– Będą zupy znakomite – mówi Elżbieta Winiarczyk. – Zgłoszona została cebulowa (wg. Joanny Chmielewskiej w "Harpiach”), pomidorowa (wg. Małgorzaty Kalicińskiej – "Fikołki na trzepaku”), ślimakowa (wg. Siddons Anne Rivers – "Uciekłam na wyspę”) i bychawska zupa wędzona...,niespodzianka, hit, paluszki lizać.
W Barze u Saszy spotka się jury, które wybierze najlepszą propozycję i tę zupę w asyście osoby zgłaszającej, na oczach czytelników przygotuje szef kuchni. Będzie degustacja i wspólne czytanie fragmentów książek.