W niedzielę (30.08) w Kuncewiczówce spotkanie z artystą, którego twórczością zachwycali się Richard Avedon i Ryszard Kapuściński.
Ma się czym pochwalić i o czym opowiadać. Warto obejrzeć i warto posłuchać.
Spotkać w Polsce oficjalnie Bolesława Lutosławskiego nie jest łatwo. Mieszka na stałe w Cambridge. Do ojczyzny przylatuje zwykle raz na miesiąc. Prywatnie – żeby się spotkać z żoną, znakomitą lubelską dziennikarką.
I zaraz wraca do Anglii do swych rozlicznych zajęć – wykładów, warsztatów, pisania i fotografowania. Na co dzień jest obecny nad Wisłą tylko poprzez swoje książki.
Ostatnią ekspozycję miał w Polsce wiele lat temu. Nigdy nie wystawiał na Lubelszczyźnie i nie miał tu spotkania autorskiego.
W niedzielę wystąpi w Kazimierzu Dolnym od razu w dwóch rolach – otworzy swoją wystawę i spotka się z czytelnikami.
Miejsce: Kuncewiczówka, ul. Małachowskiego 19. Początek w samo południe.