Szanowny Czytelniku!
Dzięki reklamom czytasz za darmo. Prosimy o wyłączenie programu służącego do blokowania reklam (np. AdBlock).
Dziękujemy, redakcja Dziennika Wschodniego.
Baobab na pl. Litewskim w Lublinie (archiwum)
W niedzielę o godz. 17. pod Baobabem na placu Litewskim, po raz pierwszy w Lublinie odbędzie się impreza "5 minut dla książki”. – Akcja związana jest ze Światowym Dniem Książki i Praw Autorskich – informuje Julia Słapek z Fundacji Teatrikon, współorganizatora wydarzenia.
– Od 17 do 17.30 w różnych miejscach w Polsce miłośnicy książek spotkają się, by przeczytać wspólnie ten sam fragment książki. Będziemy głośno czytali powieść Marii Pruszkowskiej "Przyślę Panu list i klucz”. Wcześniej tym osobom, które zechcą być z nami, rozdamy wydruk tekstu.
Organizatorzy proszę o zabranie z sobą ulubionej książki. Po wspólnym czytaniu planowana jest kolejna akcja. Jej uczestnicy wsiądą do autobusu MPK i każdy po cichu będzie czytać swoją książkę, by zademonstrować, że czytać można wszędzie.
Organizatorami wydarzenia są: Fundacja "5Medium”, Fundacja "Teatrikon” oraz Festiwal "Miasto Poezji”.
Maria Pruszkowska – Przyślę panu list i klucz (rozdział pierwszy), Wydawnictwo Morskie, Gdynia 1962 (fragment):
Organizatorzy proszę o zabranie z sobą ulubionej książki. Po wspólnym czytaniu planowana jest kolejna akcja. Jej uczestnicy wsiądą do autobusu MPK i każdy po cichu będzie czytać swoją książkę, by zademonstrować, że czytać można wszędzie.
Organizatorami wydarzenia są: Fundacja "5Medium”, Fundacja "Teatrikon” oraz Festiwal "Miasto Poezji”.
Maria Pruszkowska – Przyślę panu list i klucz (rozdział pierwszy), Wydawnictwo Morskie, Gdynia 1962 (fragment):
Istotą życia Ojca były książki. Ojciec czytał ciągle. Czytał przy jedzeniu, czytał w pociągu i w tramwaju, i na przystanku. Czytał po południu w fotelu, wieczorem w łóżku.
Najważniejsze obowiązki życiowe odwalał – można by powiedzieć – szybko, uczciwie i precyzyjnie, ale nie wkładając w nie serca ani zapału. Odwalał je też cierpliwie, nigdy się nie buntując, ażeby kupić sobie prawo do zatracania się w książkach podczas godzin należących do niego.
Zobacz także: Niecodzienny flash mob w Lublinie. Bitwa na poduszki
