Na pierwszy film pójdziesz w kożuchu, a na ostatni w krótkich majtkach. Lubelski DKF 16 zaplanował kinomanom wieczory od lutego do maja.
W rzeczywistości to 20 tytułów, z których większość już została nagrodzona na międzynarodowych festiwalach lub zdobyła oscarowe nominacja.
Tak jak na przykład otwierający cykl „Mistrz” Paula Andersona, który (a konkretnie Joaquin Phoenix) będzie walczył o Oscara z kategorii „najlepsza rola męska”. Z oscarowej puli będzie też niedzielny film (17 luty) „ Bestie z południowych krain” czy pokazywany 9 marca film Bena Affleca „Operacja Argo” lub zaplanowany na 6 kwietnia dokument „5 rozbitych kamer” (reż. Guy Davidi i Emad Burnat).
W proponowanym zestawie nie zabraknie klasyki tak podstawowej jak dzieła Luisa Bunuela „Pies andaluzyjski” i „Dyskretny urok burżuazji” które będą otwierać kwietniowy weekend filmowy (13–kwietnia). Natomiast równie klasyczny „Generał” Bustera Katona otworzy marcowy weekend filmowy.
Kto debiutuje w roli kinomana na pokazach DKF „16” powinien się przygotować na to, że „weekendy filmowe” są pewnym wyzwaniem dla widzów – w sobotę i niedzielę czekają ich po dwie projekcje. O godz. 16 i 18.
Kino polskie w „Rzeczywistości i kreacji” reprezentować będą dwa filmy: „Piąta pora roku” Jerzego Domaradzkiego (2 marca) oraz „Nieulotne” Jacka Borcucha (termin do ustalenia).
Weekendowe propozycje będą okazją do nadrobienia zaległości i upolowanie filmów, które już zeszły z ekranów – na przykład „Cezar musi umrzeć” braci Taviani (14 kwietnia) czy „Alpy” Giorgosa Lanthimosa (20 kwietnia). Nie zabraknie nowości, które jak „Kurczak ze śliwkami” nakręcony przez Marian Satrapi na podstawie własnego komiksu raczej nie mają szansy na powszechne rozpowszechnianie w naszym mieście.
Można kupić karnet ważny do maja i mieć pewność, że zobaczymy wszystkie 20 filmów. Koszt 85 złotych. Można też kupować karnety weekendowe po 22 złotych.
(red)
Szczegóły: DKF 16