W wyniku czwartego etapu znoszenia obostrzeń od 6 czerwca będą mogły działać kina, opery czy teatry. Mimo poluzowania restrykcji w najbliższy weekend w Lublinie nie obejrzymy jednak spektakli na żywo, a miejscowe kina w większości wciąż pozostaną zamknięte
W Lublinie działają trzy multipleksy (dwa pod szyldem Cinema City i jedno Multikino), ale żadne z nich nie planuje na razie otwierać swoich drzwi dla widzów.
Podyktowane jest to wieloma czynnikami, między innymi bezpieczeństwem odbiorców - duże sieci po prostu nie są jeszcze gotowe na otwarcie.
Czekają na premiery
"Obecnie przygotowujemy się na Wasze ponowne przyjęcie. Nasze prace obejmują m.in.: przygotowanie zaplecza sanitarnego, które umożliwi Wam przyjemny i bezproblemowy udział w premierach filmowych" - czytamy na facebookowym profilu Multikina.
Problem stanowi także dobór repertuarów. Większość hollywoodzkich gigantów przełożyła premiery swoich przebojów na jesień, a w Stanach kina w dalszym ciągu są zamknięte. Głośne produkcje nie będą mogły pojawić się w Polsce wcześniej, niż za oceanem.
- Wypuszczenie dużych komercyjnych tytułów w tym czasie byłoby równoznaczne ze zmarnowaniem potencjału finansowego. Poza tym, ogromna część wpływów multipleksów to usługi gastronomiczne, które nie mają racji bytu skoro film musimy oglądać w maseczkach - zauważa Monika Stolat, kuratorka Kina CSK.
W kinie w Lublinie
Zdecydowanie szybciej otworzą się mniejsze kina lokalne i studyjne. W Lublinie 6 czerwca będzie można obejrzeć film w Centrum Spotkania Kultur. W weekend zrealizowane zostaną dwa pokazy „Pojedynku na głosy” - w sobotę i niedzielę o godzinie 19. Będzie można zapełnić tylko połowę miejsc na sali z obowiązkiem przestrzegania zasad sanitarnych.
- Kino CSK posiada nowoczesny system klimatyzacji, ze specjalnymi filtrami powietrza, do tego w sali jest około 120 miejsc, więc nawet zapełniając kino tylko do połowy jak najbardziej jesteśmy w stanie funkcjonować. Przy całej miłości do kina to właśnie bezpieczeństwo widzów jest dla nas teraz priorytetem - podkreśla Monika Stolat.
Tydzień później będzie można odwiedzić Bajkę, która jeszcze zmaga się z remontem całego obiektu. Prawdopodobnie na początek zobaczymy dwa filmy dystrybutora Gutek Film: „Zdrajcę” Marco Bellocchio i „Nasz czas” Carlosa Reygadasa. Ale 12 czerwca zostanie otwarta tylko duża sala.
- Ograniczenia wykluczają nam małą salę, ponieważ przy 20 osobach seans nie przyniesie dochodu. Na dużej sali mamy 290 miejsc, więc nawet gdyby udało się wypełnić ją w połowie, to będziemy zadowoleni - przekonuje Waldemar Niedźwiedź, Kierownik Kina Bajka.
W plenerze
Alternatywą dla tradycyjnego kina pozostają seanse plenerowe. Jeszcze w maju z inicjatywy Centrum Kultury do Ogrodu Saskiego wróciło Kino pod Gwiazdami.
Pierwsze dwa seanse cieszyły się tak dużym zainteresowaniem, że wejściówki zniknęły błyskawicznie. W piątek i sobotę (5-6 czerwca, godzinie 20.30) zaprezentowane zostaną kolejne filmy: „Niewidoczne życie sióstr Gusmao” i „Oficer i Szpieg”. W projekcji może uczestniczyć do 200 osób.
Z kolei Warsztaty Kultury wracają z cyklem „Miasto movie latem”. W tym przypadku plenerowe seanse odbywają się w środy o godzinie 20.30. Na chwilę obecną w projekcjach na patio przy Grodzkiej 7 może uczestniczyć do 30 osób.
Filmy sprzed kwarantanny
Chętnie otwierają się z kolei lokalne kina w regionie. W sobotę na film będą mogli się wybrać m.in. mieszkańcy Zamościa (Kino „Stylowy”), Puław („Sybilla”), Białej Podlaskiej („Merkury”) czy Chełma („Zorza”). W repertuarach na razie brak premier, ale zobaczymy filmy, które trafiały do kin tuż przed ich zamknięciem, chociażby nową animację Disneya „Naprzód”, horror „Niewidzialny człowiek” czy oscarowe „Małe Kobietki”.
Na scenę za wcześnie
6 czerwca do teatru w Lublinie nie pójdziemy. Lokalne instytucje nie są jeszcze gotowe na przyjmowanie widzów.
- Musimy się bardzo dobrze przygotować do otwarcia, zarówno ze względów bezpieczeństwa, jak i doboru repertuaru - przekonuje Agata Will z Teatru Andersena i dodaje, że jeżeli stacjonarna działalność instytucji zostanie wznowiona w czerwcu, to nie wcześniej niż za dwa tygodnie i tylko na weekendy.
Teatr im. Juliusza Osterwy na razie będzie koncentrował się na próbach do spektaklu ”Nad Niemnem”, nad którym praca została przerwana z powodu epidemii.
- Chcielibyśmy zrealizować premierę spektaklu w reżimie sanitarnym 28 czerwca - przekonuje dyrektor Teatru, Dorota Ignatjew. Instytucja w czerwcu nie wystawi innych przedstawień.
Teatr tylko online
Spektakli nie będzie także w Centrum Kultury. Zamknięte pozostaną sala widowiskowa i kinowa. - 12 czerwca otworzymy Galerię Białą i Wirydarz, koncentrując się już głównie na letnich działaniach plenerowych. W programie pojawi się m.in. kino, koncerty i komediowe spektakle impro - mówi kierownik działu marketingu CK, Małgorzata Drozd-Domaciuk. – Innym aspektem działalności będzie kontynuacja bardzo popularnych wydarzeń online na stronach facebookowych powiązanych z Centrum Kultury.
To właśnie Internet na chwilę obecną pozostaje wielbicielom teatru. Centrum Kultury zaprasza na swój facebookowy profil, gdzie w piątek o godz. 20 będzie można obejrzeć spektakl „Chłopcy” Teatru Seniora.
Z kolei przez weekend na Facebooku Teatru Andersena będzie można znaleźć „Śpiącą Królewnę” Czesława Sieńki. Ciekawe i różnorodne materiały publikowane są ponadto na stronach Teatru Muzycznego i Teatru Starego.