Muszla koncertowa w Ogrodzie Saskim w Lublinie nosi od dzisiaj imię Romualda Lipki. Koledzy zmarłego muzyka z Budki Suflera zagrali także wyjątkowy koncert ku czci kompozytora.
Romuald Lipko zmarł 6 lutego 2020 roku. W pamięci swoich fanów zapisał się jako jeden z filarów Budki Suflera i autor wielu hitów tego zespołu, między innymi: "Cień wielkiej góry" czy "Jolka, Jolka pamiętasz". Muzyk tworzył także piosenki dla takich artystów jak Urszula ("Dmuchawce, latawce, wiatr") czy Izabeli Trojanowskiej ("Wszystko, czego dziś chcę").
- Romuald Lipko był znakomitym muzykiem, kompozytorem i moim bardzo dobrym kolegą. Na pewno zawsze mogłam na nim polegać. Pomógł mi zaistnieć w świadomości wielu słuchaczy. Do dzisiaj ludzie słuchają wielkich przebojów, które napisał. Był taką moją bratnią duszą - tak w rozmowie z nami Romualda Lipkę wspominała w 2020 roku Urszula.
- Nazywałam go wśród przyjaciół „Beethovenem rocka polskiej muzyki”. On nie korzystał tylko z możliwości, które dają instrumenty klawiszowe, gdy robił aranże, ale korzystał też z orkiestry symfonicznej. Tak jak zresztą zrobił na mojej płycie: tam są prawdziwe instrumenty, wielkie ściany dźwięku. Kiedy ja nagrywałam swoją płytę, to nie bez znaczenia była też obecność w studiu Janka Borysewicza (gitarzysta i współzałożyciel Lady Pank - przyp. aut.). Jego wspaniałe solówki przeszły do historii - tak z kolei mówiła Izabela Trojanowska.