Niech was nie zmyli nazwa tego zespołu. Jest ona żartem, bo muzyka kapeli nie ma nic wspólnego z wygłuszaniem, wytłumianiem i wyciszaniem.
Sekstet powstał w marcu 2008 roku. Nie dorobił się jeszcze albumu, ale dał się poznać na kilku koncertach. Wystąpił m.in. na Rock Alert Festival w Lubartowie oraz w klubie RagnaRock i w Ośrodku "Graf Marina” w Lublinie.
Zespół supportował gwiazdy i sprawdził się w roli rozgrzewacza znakomicie. Zaprezentował w sumie kilkanaście piosenek, z których kilka to solidne rockowe kawałki. Z głową skomponowane, zawierające wyraziste melodie, przykuwające uwagę ciekawymi partiami instrumentalnymi, nawiązujące do szlachetnych wzorców.
Niektóre numery Soundproof mają nawet całkiem interesujące teksty. Śpiewa je w ognisty sposób wokalistka, robiąc przy okazji niezły show.
Dziś w lubelskim klubie Piwnica kapela pojawi się jako główna i jedyna atrakcja wieczoru. Początek koncertu o godz. 18.30. Adres: ul. Narutowicza 12. Wstęp wolny.