"Ukrainka" to książka tak dobra i równocześnie tak mocno dotykająca dzisiejszego świata, że wróżę jej wielką karierę. Nie można jej równocześnie zamknąć w szufladzie "literatury popularnej". Wymaga od czytalnika uważności i empatii, ale w zamian daje bardzo dużo.
Dla wrażliwej, prostolinijnej dziewczyny to świat trudny i niezrozumiały. Pełen niespodzianek, zagadek i pułapek. To równocześnie świat, w którym Iwanka chce się jakoś odnaleźć, w którym usiłuje - ciężką fizyczną pracą - zarobić na lepsze życie.
Tak poznaje Polskę; przez pryzmat swoich pracodawców, ludzi, którzy w jakiś sposób stają się jej bliscy. Oni także są ważni w tej książce. Agata, niedoszła projektantka mody, wrażliwa i zagubiona jak Iwanka, czuje do dziewczyny i sympatię, i szacunek. Jest w tym gronie także sąsiad Agaty, Krystian, nieśmiały chłopak nie mogący wydostać się spod wpływu despotycznej matki, czy fryzjerka Julia, która rozumie Iwankę jak nikt inny.
Te i inne postacie sportretowane są w książce znakomicie, a współczesny kontekst jest tak dobitny, że czujemy się jakbyśmy byli "tu i teraz". Kosmowska rozszerza perspektywę pokazując, że taki jest współczesny świat; wszędzie są ludzie wrażliwi, nadwrażliwi, pryncypialni, konformiści, oszuści, karierowicze, dranie. Ofiary i oprawcy.
Kawał świetnej literatury.