Amanci z Miss Polski są naprawdę czarujący. Energetyczne i balladowe Stop Mi! również mogło się podobać. Oba zespoły w piątek zagrały w lubelskim klubie Graffiti.
Żadna z kapel nie czuje się większą gwiazdą (albo przynajmniej tego nie pokazuje), dlatego w każdym mieście na trasie koncertowej zmieniają się kolejnością grania. W Lublinie jako pierwsi wystąpili chłopcy z Miss Polski.
Śmiało można powiedzieć, że na żywo materiał z ich debiutanckiej płyty znacznie zyskuje. To muzyka w sam raz na letni, wieczorny potańc w jakiejś nadmorskiej wiosce nad Bałtykiem. Po całym dniu opalania na plaży dziewczęta są chętne, chłopaki też. W muzyce czuć ten letni luzik. A gitarzysta Olek Świerkot to prawdziwy demon ekspresji. Cóż on wyrabia ze swoim instrumentem! Szaleństwo.
Obie kapele oprócz muzyki z własnego repertuaru zagrały ciekawe covery. Miss Polski przypomniało "Don't Cry" Guns N' Roses, a Stop Mi! "Dorosłe dzieci” Turbo.