Przeglądarka, z której korzystasz jest przestarzała.

Starsze przeglądarki internetowe takie jak Internet Explorer 6, 7 i 8 posiadają udokumentowane luki bezpieczeństwa, ograniczoną funkcjonalność oraz nie są zgodne z najnowszymi standardami.

Prosimy o zainstalowanie nowszej przeglądarki, która pozwoli Ci skorzystać z pełni możliwości oferowanych przez nasz portal, jak również znacznie ułatwi Ci przeglądanie internetu w przyszłości :)

Pobierz nowszą przeglądarkę:

Teatr

29 października 2010 r.
13:37
Edytuj ten wpis

Nikołaj Kolada: W życiu liczą się pieniądze

0 0 A A

Rozmowa z Nikołajem Koladą, rosyjskim reżyserem, autorem 90 dramatów, który na Konfrontacjach Teatralnych pokazał "Hamleta” i "Wiśniowy sad”.

AdBlock
Szanowny Czytelniku!
Dzięki reklamom czytasz za darmo. Prosimy o wyłączenie programu służącego do blokowania reklam (np. AdBlock).
Dziękujemy, redakcja Dziennika Wschodniego.
Kliknij tutaj, aby zaakceptować
• Najpierw był pan bezdomnym, potem skończył szkołę teatralną, studiował literaturę i zaczął pisać sztuki. A skąd pomysł, by założyć prywatny teatr w Jekatenburgu na Uralu?
– Byłem dyrektorem państwowego teatru. Teraz mam swój teatr, w którym jestem absolutnie wolny. I niezależny finansowo, bo w państwowym teatrze pracowało 60 osób, w tym trzydziestu aktorów. W naszym teatrze wszystko zależy od nas. Robimy teatr dla dorosłych, dla dzieci, jak chcemy teatr cieni.

• Jesteście wolni?
– Tak, ale ten kij ma dwa końce. Z jednej strony, bardzo chcielibyśmy przejść na państwowy budżet. Z drugiej, do prywatnego teatru nie ma prawa przyjść "dobra ciocia” z Ministerstwa Kultury i powiedzieć, że to, co zrobiliśmy, można zrobić inaczej. Jekatenburg jest dziś dwumilionowym, nowoczesnym miastem. Nasz teatr odstaje od jego chicagowskiego charakteru. Mieści się w drewnianym niewielkim domku przy ul. Turgieniewa. Mamy salę na 60 miejsc. Nie ma garderób, zaplecza socjalnego ani sanitarnego. Jest samowar, kanapki i pudełko na pieniądze od widzów. Każdej nocy telefonuję z domu do stróża i pytam, czy wszystko w porządku, bo największą obawą jest pożar.

• Pierwsze spektakle pana teatru wzbudziły ogromne kontrowersje. Krzyczano,
że pan kala Rosję, że nie powinien pan jeździć za granicę i pokazywać wykoślawionego obrazu kraju.

– Zawiść rządzi światem. Zarzucano nam, że Kolada jedzie za granicę i wiezie błoto. Że pokazujemy Rosję pogańską i brudną, której należy się wstydzić. Były teorie spiskowe, że Kolada to mafia, że Kolada kupił sobie sukces. To jest dzika zawiść. Kolada jest zły, dobry jest teatr dramatyczny, który pokazuje Szekspira w koronkach i gałgankach. Tam się hołubi tradycję. Wykładowcy w instytutach teatralnych zabraniają swoim studentom chodzić na Koladę. Ja też wykładam w takim instytucie. Ale przychodzę w sobotę, żeby nie patrzeć na te mordy. Tam uczy się spleśniałego, skostniałego, wielkiego teatru, któremu trzeba bić pokłony.

• Pana aktorzy zarabiają dobrze. Co robią aktorzy w Rosji, żeby dorobić?
– Nieliczni załapują się do seriali. Reszta obsługuje bankiety, imprezy firmowe, wesela a nawet pogrzeby.

• Ma pan swoją szkołę dramatu, pisze pan sztuki współczesne, a jednak
do Lublina przywiózł pan klasykę?

– Jeśli zagralibyśmy którąś ze sztuk Kolady, to obawiam się, że z widownią mogłoby być różnie.

• A jak jest ze sponsorami?
– Jak się ma prywatnych sponsorów, trzeba się z nimi przyjaźnić, pić koniak. Uśmiechać się do ich żon i dzieci, jeszcze nie daj Boże okaże się, że dziecko jest utalentowane. Życie jest bardzo krótkie. Szkoda mi czasu na uśmiechanie się i chodzenie po prośbie. Ale mam takie sytuacje, że ktoś przychodzi, daje pieniądze. Odchodzi. I nie chce ani fotografii pamiątkowej, ani książki. Ostatnio dostałem 10 tysięcy dolarów od znanej sportsmenki, za to zrobiliśmy "Wiśniowy sad”.

• Był pan bezdomny, żył bez pieniędzy, pił. Co pozwoliło przetrwać ten zły czas?
– Pochodzę z bardzo biednej, ale bardzo pracowitej rodziny. Miałem w sobie taką siłę, żeby coś w życiu osiągnąć. Wierzyłem, że tylko poprzez ciężką pracę osiągnę jakiś sukces.

• W dzieciństwie przeżył pan ciężką traumę. Siostra miała 8 lat, kiedy zmarła. Jak dawać sobie radę z cierpieniem?
– Trudno powiedzieć. Interesująca praca pozwala zapomnieć o nieszczęściu. Po ludzku się z nim zgodzić. Miłości do świata i przyrody też. Trzeba być otwartym na świat. Każdego dnia. W lutym, półtora roku temu, pochowałem mamę. Obok siostry Nadii. Teraz chodzę na cmentarz. Bardzo cierpię z tego powodu, że nie zdążyłem mamie pewnych rzeczy powiedzieć. Dać jej najzwyklejszy prezent. Pokazać pewnych rzeczy. Bardzo tego żałuję, że tego czasu nie da się wrócić. Ale mam nadzieję, że na tamtym świecie się spotkamy, że to wszystko jest do nadrobienia.

• Co w życiu jest najważniejsze?
– Wszystko jest ważne. Ja na przykład bardzo lubię pieniądze. Kiedy masz dużo pieniędzy, jesteś absolutnie swobodny. Żyłem bardzo biednie. Kiedy otrzymałem pierwsze, duże honorarium za sztukę, objechałem cały świat. Byłem w Argentynie, Urugwaju, na Filipinach. Gdzie ja nie byłem. Boże, zwiedziłem cały świat. To papierowe szczęście jest ogromnie ważne. Kiedy masz mało pieniędzy, niewiele możesz, serce boli…

Pozostałe informacje

Targi niepowtarzalnych prezentów
1 grudnia 2024, 10:00

Targi niepowtarzalnych prezentów

Szukasz wyjątkowego prezentu? Chcesz kupić coś wyjątkowego? Już 1 grudnia (niedziela) odbędą się Targi Przedświąteczne, w lokalizacji, którą już znacie, czyli w Hali Sportowej Uniwersytetu Przyrodniczego w Lublinie.

Maszerowali przeciwko przemocy wobec kobiet
zdjęcia
galeria

Maszerowali przeciwko przemocy wobec kobiet

W piątkowy wieczór ulicami Lublina przeszedł marsz „Odzyskać noc”. Wydarzenie zgromadziło mieszkańców, którzy solidarnie sprzeciwili się przemocy wobec kobiet w przestrzeni publicznej.

Padwa Zamość już dzisiaj w meczu na szczycie zagra ze Stalą Mielec

Padwa Zamość już dzisiaj w meczu na szczycie zagra ze Stalą Mielec

W najciekawszym spotkaniu 11. kolejki KPR Padwa Zamość, już w piątek o godzinie 19, zagra z Handball Stalą Mielec. Drugi z zespołów naszego regionu AZS AWF Biała Podlaska zaprezentuje się na wyjeździe z KPR Fit Dieta Żukowo.

Zostań cichym bohaterem dnia codziennego, dzieląc się cenną kroplą swojej krwi.

Pilnie potrzebna krew dla mieszkańca Świdnika

Klub HDK-PCK im. bł. ks. Jerzego Popiełuszki przy „PZL-Świdnik” organizuje już 22. w tym roku akcję krwiodawstwa. Szczególnie poszukiwana jest krew grupy B RhD-.

Rozgrywający PZL Leonardo Avii Świdnik trafiło siódemki kolejki. Jak będzie po meczu z Aniołami?

PZL Leonardo Avia Świdnik podejmie CUK Anioły Toruń, ChKS Chełm chce utrzymać fotel lidera

PZL Leonardo Avia Świdnik podejmie CUK Anioły Toruń. Prowadzący w tabeli ChKS Chełm zagra z REA BAS Białystok. Tak wygląda terminarz weekendowych gier naszych drużyn

Nie nosisz już tych ubrań? Wymień i wesprzyj cele charytatywne

Nie nosisz już tych ubrań? Wymień i wesprzyj cele charytatywne

Masz w szafie ubrania w których już nie chodzisz, ale szkoda ci ich wyrzucić? Przynieś je na „kwadrat” i wymień na inne, a przy okazji wesprzyj podopiecznych fundacji.

Gratka dla kibiców Betclic I Ligi. W niedzielę do Łęcznej przyjedzie trofeum dla zwycięzcy rozgrywek

Gratka dla kibiców Betclic I Ligi. W niedzielę do Łęcznej przyjedzie trofeum dla zwycięzcy rozgrywek

Wszystko za sprawą Betclic Trophy Tour organizowanej przez Pierwszą Ligę Piłkarską i sponsora rozgrywek – Betclic

Jaka pogoda na weekend? Czy zima zawita na dobre?
film

Jaka pogoda na weekend? Czy zima zawita na dobre?

Co nas czeka w ostatni weekend listopada i w pierwszy dzień grudnia? Temperatura w dzień wciąż raczej mało zimowa, a śniegu też nie widać. Zapraszamy na prognozę pogody.

Black Friday 2024. Ile wydasz na zakupy?
sonda

Black Friday 2024. Ile wydasz na zakupy?

Zakupowe szaleństwo osiąga kulminację w Black Friday, czyli dzisiaj. Sprzedawcy kuszą promocjami już od kilku tygodni. Warto pamiętać o swoich prawach konsumenta.

Gdzie na liny i karasie? Zarybienie na pojezierzu  i w Siemieniu
ZDJĘCIA
galeria

Gdzie na liny i karasie? Zarybienie na pojezierzu i w Siemieniu

Regionalny Zarząd Gospodarki Wodnej przeprowadził ostatnią w tym roku akcję zarybiania lubelskich akwenów. Łącznie w tym roku było ich aż 150

"Nasz niebieski brat, nasz bohater odszedł tak nagle i za szybko". Policja żegna Mateusza Biernackiego
Zdjęcia
galeria

"Nasz niebieski brat, nasz bohater odszedł tak nagle i za szybko". Policja żegna Mateusza Biernackiego

Nasz niebieski brat, nasz bohater odszedł tak nagle i tak szybko, za szybko. Do dzisiaj nie jesteśmy w stanie w to uwierzyć- mówił podczas pogrzebu tragicznie zmarłego policjanta Mateusza Biernackiego jego przełożony. W Białej Podlaskiej żegnały go w piątek delegacje z komend z całego kraju.

Nie daj się rakowi i zbadaj piersi

Nie daj się rakowi i zbadaj piersi

Mammografia pozwala na wczesne wykrycie zmian i tym samym szybsze wdrożenie leczenie i lepsze rokowania. Sprawdź, gdzie w regionie zaparkuje mobilny mammobus.

Z wielką siłą dopadła mnie choroba - mówi artystka

Kozidrak odwołuje koncerty. "Po raz pierwszy w życiu"

Beata Kozidrak odwołuje koncerty. „Z wielką siłą”, jak pisze piosenkarka z Lublina, dopadła ją choroba. Apeluje do swoich fanów, by dbali o siebie.

Minister Adam Bodnar: ten budynek ma służyć nie tylko sędziom i prokuratorom, ale wszystkim pracownikom sądu i prokuratury

 

W Opolu Lubelskim prokurator i sędzia pod jednym dachem

Po latach czekania Sąd Rejonowy i Prokuratura Rejonowa pracują w nowej siedzibie. – Jestem przekonany, że ten gmach będzie chlubą polskiego sądownictwa i prokuratury. Będzie pokazywał, że Opole Lubelskie to miejsce, gdzie warto pracować i budować nowoczesny wymiar sprawiedliwości – powiedział minister sprawiedliwości, prokurator generalny Adam Bodnar podczas otwarcia nowej siedziby Sądu Rejonowego i Prokuratury Rejonowej w Opolu Lubelskim.

Stare Miasto bez ciepłej wody i ogrzewania
Lublin

Stare Miasto bez ciepłej wody i ogrzewania

Przerwa w dostawie ciepła w centrum Lublina. Lubelskie Przedsiębiorstwo Energetyki Cieplnej zapowiada całodniowe prace na sieci ciepłowniczej.

Kalendarz
listopad 2024
P W Ś C Pt S N
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10
11
12
13
14
15
16
17
18
19
20
21
22
23
24
25
26
27
28
29
30