W sobotę, 20 września, o godzinie 20 w Galerii Białej Centrum Kultury (ul. Peowiaków 12) odbędzie się otwarcie wystawy "Nieznośna lekkość bieli”.
– Każdy z artystów ma do wypełnienia jedną przestrzeń przeznaczoną tylko dla niego – wyjaśnia Anna Nawrot-Gryka z Galerii Białej CK. – "Nieznośna lekkość bieli” to parafraza tytułu głośnej powieści Milana Kundery "Nieznośna lekkość bytu”. Biel w nazwach wystaw, organizowanych przez galerię, pojawiała się dość często, ale o ile u Kundery biel ma charakter perwersyjny to tu odnosimy się do sposobu jej użycia przez twórców. Zobaczymy prace różne – czasem minimalistyczne, a czasem rozbudowane instalacje, które mają podkreślić czy pokazać przestrzeń, w jakiej się znajdą.
Artyści "wykorzystując” biel wybierają różną materię, często bardzo prostą, zwyczajną. To na przykład mąka, gips, nici, lustra, porzucone przedmioty, światło. Użyte w oryginalny i niepowtarzalny sposób, kreują swoiste magiczne przestrzenie. Zresztą oni sami prezentują całkiem odmienny, indywidualny styl i choć hasło wystawy jest wspólne, każdy wypełni przestrzeń według własnej, artystycznej wizji.
– A przestrzeń jest wielokrotnie większa od tej, jaką galeria dysponowała do tej pory – dodaje Anna Nawrot-Gryka. – To około 400 m. kw przeznaczonych na wystawy.
Osobne miejsce zajmą zachowane przez galerię rysunki (na zdjęciu) Mariusza Tarkawiana, które wykonał swego czasu na prezentacje pt. "Kolokwium historii sztuki i cywilizacji”. Mimo remontu część z nich galeria zdołała ocalić i znajdą one miejsce w korytarzu od którego zaczyna się siedziba galerii. Najnowsze jego prace będą na końcu tego korytarza.
– Będzie to spójna całość, bo rysunki na końcu są nawiązaniem do tych wcześniejszych – wyjaśnia A. Nawrot. – Na wystawie będą także dwie makiety architektoniczne Michała Mejnartowicza, ceramiczne ruiny Bramy Krakowskiej i poprzedniej, tymczasowej siedziby galerii przy ulicy Narutowicza. To celowy kontrast z nową siedzibą, a jednocześnie ironiczne odniesienie artysty do naszych starań o tytuł Europejskiej Stolicy Kultury.