Urząd Miasta Kraśnik nie będzie ogłaszać kolejnego przetargu dotyczącego przebudowy krytej pływalni. Będzie zamówienie z tzw. wolnej ręki.
Zgodnie z ustawą rozpoczniemy wkrótce rozmowy w trybie zamówienia z „wolnej ręki” z jednym z wykonawców zainteresowanych przetargiem – potwierdzają urzędnicy.
Miasto unieważniło przetarg, gdyż żadna z firm nie złożyła oferty. – Modernizacja pływalni będzie konieczna – podkreśla Wojciech Wilk, burmistrz Kraśnika. – Dokonaliśmy zresztą zmian w projekcie, kładąc nacisk na funkcje rekreacyjne obiektu, a nie tylko sportowe, wychodząc w ten sposób naprzeciw oczekiwaniom mieszkańcom. Taki właśnie mini aqua park jest miastu potrzebny. Żałuję tylko, że nie udało nam się doprojektować małych trybun, ale nie było już takiej technicznej możliwości.
O potrzebie kompleksowej przebudowy krytego basenu Miejskiego Ośrodka Sportu i Rekreacji mówiły już poprzednie władze miasta. To na ich zlecenie został przygotowany projekt.
Na zaplanowane roboty Kraśnik otrzymał również dofinansowanie – z Ministerstwa Sportu i Turystyki – 3 mln zł i z Regionalnego Programu Operacyjnego – 3,1 mln zł.
– Umowy z grantodawcami zostały podpisane w poprzedniej kadencji samorządowej – wyjaśnia Daniel Niedziałek z biura burmistrza. – Wówczas kosztorys na to zadanie wynosił 14,3 mln zł (2016 r.). Nie opracowano jednak niezbędnej do przetargu dokumentacji wykonawczej. Miasto było zmuszone zamówić ją w tym roku, co wydłużyło czas postępowania przetargowego.
Kiedy urzędnicy otrzymali opracowanie, zaktualizowali kosztorys. – Okazało się, że jest to kwota 18,3 mln zł (2019 r.) – podaje Niedziałek. – W tegorocznym budżecie i Wieloletniej Prognozie Finansowej, opracowanych jeszcze przez poprzedniego burmistrza, zabezpieczono na ten cel tylko 14,5 mln zł, wliczając w to dofinansowanie zewnętrzne.
Inwestycja odwleka się w czasie. Jednak dzięki temu młodzi pływacy mają gdzie trenować. – Harmonogram treningów nie jest zakłócony. I wydaje się, że do maja mamy to zagwarantowane. A co będzie się działo dalej, to się dopiero okaże – komentuje Lech Burakowski, prezes Uczniowskiego Klubu Pływackiego Fala Kraśnik.
Nie wiadomo jeszcze, kiedy roboty się rozpoczną. Czy w tej sytuacji miasto nie straci dofinansowania? – Obecnie przyznane dofinansowanie jest aktualne – zapewnia Niedziałek. – Pieniądze z ministerstwa sportu mamy do wykorzystania do 2022 r., a z RPO do końca 2020.
Urzędnicy szukają też innych rozwiązań dotyczących sfinansowania prac inwestycyjnych z innych źródeł zewnętrznych.
– Przebudowa pływalni została wpisana do Lokalnego Programu Rewitalizacji i jeśli będzie prowadzony nabór projektów, to mamy szansę na dofinansowanie na poziomie 95 proc. – dodaje Niedziałek.
Urzędnicy podkreślają, że „to o wiele więcej, niż przyznana dotacja z RPO na termomodernizację pływalni”.