Rozmowa z Darią Szynkaruk, skrzydłową i kapitan piłkarek ręcznych MKS FunFloor Lublin
- Za panią rok pełnienia funkcji kapitana drużyny. Sprawdziła się pani w tej roli, a najlepszym dowodem jest ponowny wybór…
- Staram się wywiązywać z tego zadania najlepiej jak potrafię, chociaż ciężko jest mi to oceniać. Mam nadzieję, że dziewczyny dobrze się przy mnie czują. Również sztab szkoleniowy jest zadowolony. Przed obecnym sezonem również odbyły się wybory i także zostałam wybrana. Drużyna mi ufa, podobnie sztab. Bardzo się z tego cieszę.
- Orlen Superliga kobiet będzie mocniejsza w tym sezonie?
- Myślałam, że drużyna z Piotrkowa Trybunalskiego włączy się do walki o medale. Natomiast w Chorzowie zawodniczki Piotrcovii zaprezentowały się w słabszej dyspozycji. Sądzę, że ta drużyna, prędzej czy później, zaskoczy. Tym samym dołączy do trójki zespołów, które dotychczas walczyły o podium: nas, Zagłębia Lubin i ekipy z Kobierzyc.
- Nie zmienił się system rozgrywek w kobiecej Orlen Superlidze. Najpierw gracie mecze pierwszej i drugiej rundy, następnie walczycie w szóstce o medale i w czwórce o utrzymanie. Z pozycji zawodniczki, to dobre rozwiązanie?
- Tak naprawdę, my tylko jesteśmy żołnierzami, którzy wykonują swoją robotę. To, co mamy, to gramy. Ważne jest abyśmy wygrywały każdy kolejny mecz. A to, jakim systemem gramy, nie zależy od nas. I tak trzeba na to spojrzeć.
- Kibice w Lublinie oczekują piłki ręcznej na najwyższym poziomie. Aby tak było, muszą być wyniki. Myśli pani, że już od najbliższego meczu z Piotrcovią Piotrków Trybunalski hala Globus szczelnie wypełni się fanami szczypiorniaka?
- Mam taką nadzieję. Mam też nadzieję, że z meczu na mecz będziemy się rozkręcać i pokazywać kibicom, jak też sobie, że zasługujemy aby wypełnić w komplecie lubelski obiekt. W tym sezonie mamy super zespół i chcemy to pokazać na boisku. Chciałabym, aby kibice byli z nami na dobre i na złe w całym sezonie, aby zawsze nas wspierali.
- Ale na razie MKS FunFloor Lublin będzie przegrywał pod względem frekwencji na trybunach z siatkarzami Bogdanki LUK Lublin i Wilfredo Leonem?
- Pożyjemy, zobaczymy.
- Była pani na meczu Bogdanki LUK w minionym sezonie?
- Tak, choć teraz nie pamiętam na którym. Wspieram też inne dyscypliny. Byłam na żużlu, piłce nożnej. Lublin jest super miastem dla rozwoju sportu.