Piękna pogoda sprawiła, że coraz częściej myślimy o długim i zasłużonym urlopie. Alternatywą może być city break, czyli krótki wypad do dużych miasta.
Żeby odwiedzić którąś z europejskich stolic lub wielką aglomerację, nie potrzeba kilkudniowego urlopu. Wystarczy dojechać na lotnisko, by po kilku godzinach lotu wylądować w zupełnie innym, godnym zwiedzenia miejscu. Z lotniska w Lublinie dolecieć można bezpośrednio do:
• Londynu
• Dublina
• Eindhoven
• Oslo
• Tel Awiwu
• Antwerpii
Diamenty, czekolada i piwo
To ostatnie połączenie jest dostępne od kwietnia. – Połączenie z Antwerpią to doskonałe uzupełnienie istniejących już, popularnych lotów do Eindhoven, które wspólnie tworzą interesującą ofertę podróży do krajów Beneluxu – mówi Krzysztof Wójtowicz, prezes Portu Lotniczego Lublin.
I właśnie to ostatnie połączenie ma stać się hitem wśród city break’ów z Lublina, bo loty odbywają się w piątki i poniedziałki. To dobra propozycja na spędzenie weekendu w mieście kuszącym diamentami, piękną architekturą, obrazami Rubensa, czekoladkami, oraz piwem.
– Można powiedzieć, że Lublin dla Belgów jest w tym wypadku tzw. „city breakiem”, czyli ciekawym miejscem na spędzenie kilku dni za granicą. Jest to bardzo korzystne, bo osoby, które przylecą do nas, wydają w Lublinie pieniądze, napędzając tym samym ruch turystyczny. Jeśli chodzi natomiast o kierunek z Lublina do Antwerpii, wyjazdy weekendowe nie są jeszcze tak popularne wśród mieszkańców naszego regionu, ale pracujemy nad tym, aby to zmienić. Rozmawiamy z przedstawicielami linii lotniczej, którzy obserwując potencjał trasy, podtrzymują zainteresowanie tym kierunkiem i chcą go dalej rozwijać – dodaje Ireneusz Dylczyk, dyrektor handlowy Portu Lotniczego Lublin.
Kolejowa katedra
Czym kusi Antwerpia? Z kameralnego lotniska w Antwerpii do centrum miasta dojazd jest prosty i niedrogi. Z kameralnego, bo na tablicy przylotów zaledwie kilka destynacji, połączenia dosyć oryginalne: obok Londynu, jest francuska Tuluza, Ibiza, Split oraz Lublin. Bilet do centrum w komunikacji publicznej pozwalający na godzinne korzystanie z autobusu lub tramwaju kosztuje 3 euro.
Pierwsze, co trzeba zobaczyć, to świetnie usytuowany kolejowy dworzec centralny, nazywany z powodu walorów architektonicznych Kolejową Katedrą. Monumentalny budynek spełniając funkcje użytkowe pozostaje jednocześnie dziełem sztuki. Odjeżdżające co kilka minut pociągi pozwalają szybko i wygodnie dostać się do znanych miast.
Podróż do Brukseli zajmuje 45 minut, a do Amsterdamu, niewiele więcej, bo tylko pół godziny dłużej. Antwerpia poprzez swoje skomunikowanie się, jest przez to świetnym miejscem wypadowym.
Diamentowa dzielnica
Jeśli podczas wyjazdu chcemy w Antwerpii pozostać, to tuż obok dworca znajduje się Diamentowa Dzielnica. Wystawy jubilerskie błyszczą z daleka, a na ulicach można zobaczyć mężczyzn z przykutymi łańcuszkiem walizeczkami. To jeden z głównych przyczyn dobrobytu tego miasta. Szacuje się, że aż 80 proc. światowej produkcji diamentów przechodzi przez Antwerpię. Kiedyś do tego drugiego co do wielkości portu w Europie przypływały statki z kopalni diamentów z Afryki południowej i Indii. Dzisiaj do największych dostawców należą Botswana, Rosja, Kongo, Australia, Kanada i RPA.
W szlifierniach pracują głównie Żydzi, chociaż coraz prężniej rozwija się handel należący do Ormian i Hindusów. Ale związki Antwerpii z imigrantami żydowskimi sięgają już XIII wieku. Portowe miasto szybko stało się jednym z najważniejszych centrów handlowych świata jaki i największym centrum złotników i handlarzy diamentów. Co ciekawe, większość chasydów, czyli ortodoksyjnych Żydów, którzy osiedli się tutaj po II wojnie, pochodziła z Polski i Węgier. Dzisiaj po Nowym Jorku, Londynie i Jerozolimie jest to największe skupisko ultra-ortodoksyjnych Żydów w świecie.
Muzeum Rubensa
Meir to deptak Antwerpii i główna handlowa ulica miasta. Znajdziecie tu wszystkie znane i mniej znane marki ubrań. Niepozorny skręt z Meir w malutką Wapper prowadzi ku ważnemu miejscu: to muzeum Petera Paula Rubensa ma swoją siedzibę w dawnym domu malarza. Tutaj tworzył do swojej śmierci w 1640 roku. A po zapłaceniu biletu za 8 euro można nie tylko podziwiać sporą kolekcję płócien artysty, ale także dobrze zachowane, XVII wieczne pomieszczenia, jak np. jadalnię czy też łóżko Rubensa. Dom, zaprojektowany zresztą przez samego mistrza, połączony jest z pięknym ogrodem.
Handlowa ulica prowadzi na Stare Miasto. Groenplaats (zielony plac, nazwa pochodzi od targu kwiatowego) z górującą nad nim gotycką katedrą pod wezwaniem Marii Panny oraz stojącym na środku pomnikiem Rubensa to jedno z głównych miejsc Antwerpii. Tętniące życiem bo dookoła pełno restauracji i barów. A niedaleko jest drugi ważny plac Antwerpii, otoczony szeregiem malowniczych kamieniczek pochodzących z XIV-XVI wieku. To Grote Markt, główny rynek miasta. Tutaj mieści się Ratusz, uważany za jeden z najważniejszych zabytków okresu renesansu w Królestwie Niderlandów, wpisany na listę światowego dziedzictwa UNESCO.
Lublin - Antwerpia
Połączenie do Antwerpii to najnowsza propozycja dla pasażerów Portu Lotniczego Lublin. Połączenie ruszyło w kwietniu tego roku i cieszy się dużym powodzeniem. Samolot Embraer 190 ze 112 miejscami na pokładzie obsługiwany przez belgijski oddział linii lotniczych TUIfly startuje z lubelskiego lotniska w poniedziałki i piątki o godzinie 20.15, a w Antwerpii ląduje o 22.50. Z kolei powrót z Antwerpii w poniedziałki i piątki odbywa się o godzinie 17.25, z lądowaniem w Lublinie o 19.50.