Rośnie kolejka ciężarówek na przejściu w Koroszczynie w województwie lubelskim. Ma to związek z zawieszeniem ruchu granicznego na przejściu drogowym w Kuźnicy.
Dzieje się tak od wtorku, gdy Straż Graniczna, powołując się na trudną sytuacją na granicy polsko-białoruskiej, zamknęła przejście w Kuźnicy (woj. podlaskie), a kierowcom zaleciła korzystanie z odprawy na przejściach w województwie lubelskim.
– Strona polska została zmuszona do takich działań, w związku z brakiem reakcji strony białoruskiej na próby bezprawnego przekraczania granicy polsko-białoruskiej przez zorganizowane grupy nielegalnych migrantów w rejonie drogowego przejścia granicznego w Kuźnicy – podała SG w komunikacie.
– Na odcinku Wólka Dobryńska – Biała Podlaska droga praktycznie jest nieprzejezdna, tiry robią co chcą. Miejscami cała droga w kierunku Terespola zablokowana – zaalarmował nas Czytelnik z Białej Podlaskiej.
Jak w rzeczywistości wygląda sytuacja na przejściach polsko-białoruskich na Lubelszczyźnie? – W piątek na przejściu w Koroszczynie, obsługującym ruch towarowy, na wyjazd z Polski oczekiwało około 900 ciężarówek. Czas oczekiwania szacowany jest na około 20 godzin. Należy mieć też na uwadze, że do kolejki cały czas dojeżdżają kolejne pojazdy – mówi Michał Deruś, rzecznik prasowy Izby Administracji Skarbowej w Lublinie.
Kolejka ciężarówek na drodze krajowej numer 2 ciągnęła się aż do miejscowości Hola w gminie Biała Podlaska. To prawie 30 kilometrów.
– Na drogowym przejściu granicznym w Terespolu, obsługującym ruch osobowy, zarówno pojazdy osobowe, jak i autokary, odprawiane są na bieżąco. Nie obserwujemy zwiększonego ruchu – zaznacza rzecznik. W jego ocenie „tempo odpraw jest bardzo dobre”. – W piątek w ciągu 6 godzin z Polski na Białoruś wyjechało aż 308 pojazdów ciężarowych – precyzuje Deruś. – Obserwujemy, że do Koroszczyna dojeżdżają pojazdy ciężarowe, które pierwotnie miały przekraczać granicę przez przejście w Kuźnicy. Na razie nie są to duże ilości. W piątek do godz. 13.00 było to 70 ciężarówek – precyzuje rzecznik.
Czy potrzebna jest dodatkowa obsady funkcjonariuszy? – Na razie nie było potrzeby wzmacniania kadrowego Oddziału Celnego w Koroszczynie. Jeżeli będzie taka konieczność, to opracowana i przygotowana jest procedura czasowych przesunięć kadrowych funkcjonariuszy – przyznaje rzecznik.
Ruchem na krajowej „dwójce” kieruje policja.