Dzisiaj bardzo często zdarza się, że jemy byle co, byle gdzie, byle ja, zapominając, że to niezdrowo i nieelegancko. Noc Sylwestrowa i przyjęcie bliskich w naszym domu skłania nas do nadania pewnej rangi tej wizycie i odświętnego przygotowania zarówno stołu, jak i całego mieszkania.
Przyjrzyjmy się jeszcze raz dokładnie naszym obrusom, naczyniom stołowym, podkładkom, serwetom i matom. Czy zostały skompletowane od Sasa do lasa, czy może łączy je motyw ornamentyki albo przynajmniej wspólna barwa? Gra kolorów tych elementów sama w sobie może okazać się doskonałą efektowną dekoracją, nadającą wspólnemu posiłkowi odświętny nastrój.
Na przyjęciach sylwestrowych – niezależnie od tego czy są to wystawne bale czy kameralne spotkania przyjaciół w M-3 – jedzenie odgrywa ważną rolę. Gwarancją dobrej zabawy w tę jedyną w swoim rodzaju noc, są także tańce i ...napoje. Zarówno alkoholowe, jak i bezalkoholowe. Dlatego gospodarze przyjęć sylwestrowych najczęściej rezygnują z zasiadanych bankietów i decydują się na urządzenie bufetu. Nie znaczy to jednak, że w tym przypadku nie ma miejsca na dekoracje – wręcz przeciwnie!
Dekorując sylwestrowy bufet można pozwolić sobie nieomal na wszystko, oczywiście w granicach dobrego smaku. Z atmosferą beztroskiej, szampańskiej zabawy współgrają najbardziej fantastyczne ozdoby. Obok nieodłącznych atrybutów każdej sylwestrowej zabawy – serpentyn, confetti i balonów, w wystroju bufetowego stołu mogą pojawić się błyszczące tkaniny, lustrzane folie, złote i srebrne drobiazgi. Blat stołu nakrywamy arkuszami srebrnej folii, w której odbijają się baterie kieliszków i liczne płomyki niewielkich świec. Uzyskany w ten sposób efekt plastyczny potęguje udrapowana nad stołem srebrzysta tkanina (np. lama) oraz srebrne i złote wstążki wijące się swobodnie pośród zastawy. Zabawną dekoracją patery z owocami może być srebrzysty budzik – zawczasu nastawiony na magiczna północ. (e)