Wraz z bogaceniem się społeczeństwa, wzrasta zapotrzebowanie na ochronę prywatnej własności. Wynika to po części z faktycznego zagrożenia (o czym świadczą niechlubne statystyki przestępstw), ale także ze skuteczności reklam firm zajmujących się produkcją zabezpieczeń.
W przeszłość odeszły czasy, kiedy zostawiano mieszkanie zamknięte tylko na zasuwkę lub zwykły patyk. Najdłużej miało to miejsce w małych wsiach i w miasteczkach. Dzisiaj zdarza się to tylko w wysokogórskich schroniskach. Dobytku strzegł pies i życzliwy sąsiad, którego interesował każdy nieznajomy. Niestety zmieniły się zwyczaje, nikt nie wychyla nosa poza własny ogródek, zaś mieszkania odwiedza coraz więcej ludzi rożnych profesji w tym akwizytorów. Podobnie ma się sprawa w miastach tutaj codziennym widokiem jest mijanie się dwóch sąsiadów z tej samej klatki, jak całkiem obcych sobie ludzi. Nic dziwnego, że nawet warkot piły spod drzwi sąsiada nie zawsze ich zainteresuje.
Właśnie obojętność w stosunkach międzyludzkich w pierwszym rzędzie zadecydowała, że zamyka się mieszkania, piwnice, altanki i wszystko, co ma jakąkolwiek wartość. Skoblom, kłódkom, przybyły do pomocy domofony, mocne zamki. drzwi antywłamaniowe i systemy elektroniczne Rynek pełen jest różnorodnych zabezpieczeń poczynając od tanich, często złej jakości a kończąc na drogich atestowanych. Dlatego dzisiaj problemem może być, co się wydaje paradoksalne, zbyt duża oferta. O, ile nie ma ona większego znaczenia przy zakupie prostych tanich akcesoriów to już przy wyborze drogich urządzeń czy systemów dobrze jest porozmawiać ze specjalistą. Należy pamiętać, że im wyższa technologia tym większe wymagania w stosunku do użytkownika. Dlatego należy baczyć, by nie zostać zakładnikiem, tego co w założeniu miało być naszym sprzymierzeńcem. (zk)