Ustawa umożliwiająca wykup mieszkań lokatorskich za symboliczne pieniądze została przegłosowana przez Sejm.
Nowelizacja Ustawy o spółdzielniach mieszkaniowych wprowadza szereg zmian. Ale ta, która najbardziej interesuje mieszkańców, dotyczy nowych zasad przekształcania lokatorskiego spółdzielczego prawa do lokalu w odrębną własność. Od 31 lipca przekształcenie mieszkania lokatorskiego odbędzie się po wpłaceniu do spółdzielni nominalnej kwoty kredytu umorzonego przez państwo w latach 70. i 80. - czyli kilkudziesięciu złotych. Tyle bowiem spółdzielnia ma obowiązek zwrócić do Skarbu Państwa.
Obowiązujące do tej pory przepisy umożliwiają spółdzielniom przejmowanie grubych tysięcy złotych (z reguły zasilają one fundusz remontowy), bowiem do wykupu mieszkania lokatorskiego jest wymagane wpłacenie różnicy pomiędzy wartością rynkową lokalu a zwaloryzowanym wkładem mieszkaniowym, wniesionym przed laty - czyli 15-25 tys. złotych (i to po 50- proc. bonifikacie).
Za kilka złotych, ale...
Po pierwsze - możliwość wykupu mieszkania lokatorskiego za przysłowiowe 10 złotych dotyczy tylko tych lokali, które mają już spłacony tzw. wkład budowlany. Jeżeli wkład nie jest spłacony w całości, przekształcenie będzie możliwe po jego uregulowaniu.
Po drugie - spółdzielnia musi mieć uregulowany stan prawny gruntów, na którym stoi budynek.
Po trzecie - aby skorzystać z nowych przepisów, trzeba mieć uregulowane wszelkie należności wobec spółdzielni jak czynsze, wywóz śmieci itp. Nie trzeba natomiast dopłacać za remonty i modernizację budynków, w których znajduje się przekształcane mieszkanie (te koszty zostają w spółdzielni).
Na otarcie łez
Ale nie wszyscy będą mieli szansę skorzystania z tego zapisu - dotyczy on bowiem jedynie tych, którzy wykupili mieszkania po 23 kwietnia 2001 roku.
Jednak, by w spółdzielni mogły zacząć obowiązywać zwolnienia z funduszu remontowego, taką uchwałę musi podjąć walne zgromadzenie członków spółdzielni. Wymagane jest quorum, czyli 50 proc. mieszkańców + 1.