Alergik może zapomnieć o dywanach, tapicerowanych antykach, boazerii, sutych zasłonach i bibelotach
Pierwsza zasada brzmi: dbamy o czystość. Dlatego im mniej rzeczy, których umycie sprawia problemy, tym lepiej. Zrezygnujmy z wykładzin dywanowych i dywanów, jak najwięcej przedmiotów trzymajmy w zamykanych szafach i szafkach (koniecznie książki!), wybierajmy tkaniny, które dobrze znoszą pranie w wysokich temperaturach (min. 60 st. C.). Zapomnijmy o suchych bukietach, bibelotach (miśki, lalki i inne, których nie można przetrzeć mokrą ściereczką) grubych zasłonach, verticalach. Ale po kolei.
Podłogi
Godne polecenia są także panele, terakota, kamień. Dlaczego wymienione materiały są dobre? Bo łatwo je umyć na mokro.
O dywanach i wykładzinach dywanowych możemy zapomnieć. Jeżeli już koniecznie musi być jakiś dywanik to nieduży, z krótkim włosem i najlepiej nadający się do prania w pralce.
W łazience zamiast dywaników lepiej położyć specjalne maty antypoślizgowe.
Ściany
Boazeria to także zły pomysł - z tych samych powodów co tapety, plus lakier.
Zrezygnujmy z dużej ilości ozdób wiszących na ścianach - najlepsze będą obrazy, zdjęcia lub grafiki w ramach za szkłem (można je przetrzeć na mokro).
Meble
Warto zainwestować w szafy i szafki. Co się da zamykamy - książki w przeszklonych biblioteczkach, ubrania i buty w szafach, bibeloty w szufladach itp. Oczywiście jeżeli mamy naturę tropiciela kurzu można sobie pozwolić np. na kamienną lub drewnianą rzeźbę, ale trzeba będzie ją regularnie zmywać na mokro.
Wybierajmy lampy z abażurami z plastiku lub szkła (znowu mycie...).
Uwaga! Lepsze są meble "na nóżkach”, pod którymi można odkurzyć i zmyć podłogę na mokro.