Jaka rolę spełnią i jakie efekty uzyskają polskie firmy budowlane, producenci i dystrybutorzy materiałów budowlanych, developerzy? Czy będą aktywnymi i równorzędnymi partnerami w grze na europejskim rynku. Teraz jest to trudne, a w perspektywie, po podniesieniu stawki podatku VAT, będzie jeszcze trudniejsze.
Liczymy na to, że wejście do wspólnoty pomoże te problemy rozwiązać. Tymczasem kraje eu-ropejskie, zwłaszcza sąsiadujące z nami Niemcy, same mają kłopoty z zagospodarowaniem nad-wyżki mocy w budownictwie. Można przewidzieć, że będą bronić własnego, ale i to, że będą próbowały agresywnie zdobywać nasz rynek. W tej sytuacji przedsiębiorstwa mogą liczyć przede wszystkim ... na siebie. Ze strony centrum padają bowiem ogólnikowe obietnice.
Wszystkie czynniki zewnętrzne pracują i najprawdopodobniej będą pracować na naszą porażkę – twierdzą przedstawiciele ASM Centrum Badań i Analiz Rynku, firmy, która przygotowała raport o budownictwie w przededniu wejścia do Unii. Z analiz wynika, że budownictwo bardzo wrażliwie reaguje na wszelkie zmiany w gospodarce i stosunkowo długo czeka na efekty ożywie-nia. W 2002 r. oddano do użytku blisko 6,5 proc. mniej mieszkań niż rok wcześniej. Spadek liczby nowo rozpoczynanych mieszkań zanotowano w każdym rodzaju budownictwa (o 37,6 proc.) – największy w budownictwie indywidualnym, które w minionych latach było prawdzi-wym „kołem zamachowym” budownictwa.
Polska wynegocjowała stawkę podatku VAT na gotowe mieszkania i usługi budowlane na po-ziomie 7 proc. do 2007 r. Materiały budowlane zostaną obłożone stawką 22 proc. podatku od przyszłego roku. Wydaje się być prawdopodobne, że jeśli Polska wejdzie do UE z 22 proc. po-datkiem VAT na materiały, może nastąpić zapaść w budownictwie i spadnie konkurencyjność polskich firm. Firm te, wyścig do Europu rozpoczęły już dawno. (UZ)