Dziewięć sportowych samochodów, trzy kabriolety oraz pięć modeli BMW i3 kupuje dyrektor nowej miejskiej podstawówki przy ul. Berylowej, który zamawia też… czołgi i dinozaury. Wszystko to zabawki dla przedszkola, które 1 września będzie otwarte równocześnie ze szkołą. Kompletowanie kadry powoli dobiega końca.
Dwa najwyższe piętra są już sprzątane i tam jest nawet zalecenie wykonawcy, żeby nie wchodzić w butach – śmieje się Marek Błaszczak, dyrektor Szkoły Podstawowej nr 58, która powstaje przy ul. Berylowej, na gęstniejącym od nowych bloków Węglinie Południowym. Wyróżniający się kolorową elewacją budynek ma być nie tylko największą, ale i najbardziej nowoczesną szkołą w mieście, z elektronicznymi kluczami, systemami kontroli dostępu i szeregiem innych nowinek.
Oprócz podstawówki będzie tu również przedszkole. Dyrektor ogłosił już przetarg na zabawki, których wykaz liczy aż 168 pozycji. Na liście znajdziemy m.in. zestawy dinozaurów, lalki, helikoptery, wyścigówki, modele samochodów, zestawy małego weterynarza, fryzjera, kucharza, zabawkowe kasy sklepowe, pacynki, śmieciarki, czy żołnierzyki.
Ale nie jest to nawet półmetek ogromnych zakupów. – Ogłaszamy w tej chwili cały szereg przetargów związanych z wyposażeniem szkoły – przyznaje Mariusz Banach, zastępca prezydenta Lublina ds. oświaty. Urząd Miasta ogłosił już m.in. zamówienie na meble, w toku jest przetarg na ponad 140 zestawów komputerowych. – Oczywiście zaczynamy od rzeczy najpotrzebniejszych: od wyposażenia kuchni, mebli do klas…
Wszystko to będzie się wiązać ze sporymi wydatkami.
– W sumie wyposażenie szkoły będzie kosztowało ok. 10 mln zł. Taką kwotę mamy zabezpieczoną w budżecie – mówi Banach. – Trzeba pamiętać o tym, że sam system szafek szatniowych z elektronicznym otwieraniem to wydatek około 2 mln zł, a ławki i krzesła kosztują 1,2 mln zł. Tych wydatków rzeczywiście jest sporo, ale byliśmy na to przygotowani i zdążymy z zakupami. Tym bardziej, że rynek jest teraz taki, że dostawcy ustawiają się w kolejce, a ceny są coraz bardziej satysfakcjonujące.
Powoli kończy się już kompletowanie pracowników nowej placówki.
– W tym momencie zakładam, że będzie 80 etatów nauczycielskich oraz 65 etatów administracyjno obsługowych – mówi dyrektor z Berylowej. – Mówimy oczywiście o pierwszym, rozruchowym roku szkolnym, bo w przyszłości, docelowo nauczycieli będzie więcej.