Szanowny Czytelniku!
Dzięki reklamom czytasz za darmo. Prosimy o wyłączenie programu służącego do blokowania reklam (np. AdBlock).
Dziękujemy, redakcja Dziennika Wschodniego.
W tym roku, po raz pierwszy od 26 lat maturzyści będą pisać obowiązkową maturę z matematyki. 3 listopada przystąpią do egzaminu próbnego. Tuż po jego zakończeniu pytania, odpowiedzi i arkusze egzaminacyjne znajdziecie na naszym portalu.
TUTAJ ZNAJDZIESZ PYTANIA I ODPOWIEDZI Z MAJOWEJ MATURY: Matura 2010, matematyka - odpowiedzi, pytania, arkusze
Od tego roku szkolnego matura z matematyki jest znowu obowiązkowa dla wszystkich zdających (po raz pierwszy od 1983 r.). Uczniowie wcale się z tego nie cieszą.
– Wybieram się na studia związane z biologią, więc matematyka do niczego nie będzie mi potrzebna – tłumaczy Dominika Tokarska, tegoroczna maturzystka z XXIII LO w Lublinie.
– A czasu zabiera dużo. Bo przecież żeby zdać, trzeba się uczyć – dodaje Urszula Skoczylas, koleżanka Dominiki z klasy.
Innego zdania jest Marcin Mazur, matematyk z lubelskiego II LO. – Podstawową wiedzę z tego przedmiotu powinien mieć każdy: co to są procenty, jak obliczyć ułamki – podkreśla. – Dzięki egzaminowi będzie motywacja, żeby się tego nauczyć.
Problem w tym, że od wyniku z matematyki zależy przyszłość uczniów. Żeby zdać maturę, uczniowie muszą zaliczyć wszystkie przedmioty obowiązkowe na minimum 30 procent: j. polski, j. obcy i właśnie matematykę.
Jak pokazały wcześniejsze testy, to wcale nie będzie łatwe. Tegoroczni maturzyści pierwszą próbę mieli już w listopadzie ub. roku. Wtedy aż w 10 województwach matmy na poziomie podstawowym nie zdało ponad połowę uczniów. Na Lubelszczyźnie ten przedmiot zaliczyło tylko 40 proc. osób.
Nauczyciele uspokajają. – To tylko próba – podkreśla Iwona Kosiuk, wicedyrektor II LO im w Lublinie. – Uczniowie będą mogli się sprawdzić, jakie czekają ich wymagania, jak sobie radzą z poszczególnymi zadaniami, jak rozłożyć czas.
– Namawiamy, żeby podeszli do tego egzaminu spokojnie – dodaje Alicja Fijałek, dyrektor XXIII LO w Lublinie. – On jest po to, żeby mogli ocenić swoją wiedzę i to, na ile są przygotowani. Do tej właściwej mają przecież jeszcze kilka miesięcy.
Choć nikt nie ukrywa, że wtorkowy egzamin jest ostatnią próbą przed majową maturą. Będą obowiązywały te same zasady.
– Z wyjątkiem tego, że w komisjach egzaminacyjnych nie będzie nauczycieli z innych szkół – zaznacza Renata Janicka z Okręgowej Komisji Egzaminacyjnej w Krakowie, która prowadzi egzaminy w województwie lubelskim. – Ale prace będą sprawdzane zewnętrznie, przez specjalnie przeszkolonych egzaminatorów.
W naszym regionie do maturalnej próby przystąpi 25 830 uczniów z 404 szkół. To 84,7 proc. szkół, w których w maju tego roku odbywała się właściwa matura.
Uczniowie będą pisali tylko poziom podstawowy – 20 zadań testowych i 9 otwartych. Zaczną o godz. 9. Egzamin potrwa 170 minut.
Od tego roku szkolnego matura z matematyki jest znowu obowiązkowa dla wszystkich zdających (po raz pierwszy od 1983 r.). Uczniowie wcale się z tego nie cieszą.
– Wybieram się na studia związane z biologią, więc matematyka do niczego nie będzie mi potrzebna – tłumaczy Dominika Tokarska, tegoroczna maturzystka z XXIII LO w Lublinie.
– A czasu zabiera dużo. Bo przecież żeby zdać, trzeba się uczyć – dodaje Urszula Skoczylas, koleżanka Dominiki z klasy.
Innego zdania jest Marcin Mazur, matematyk z lubelskiego II LO. – Podstawową wiedzę z tego przedmiotu powinien mieć każdy: co to są procenty, jak obliczyć ułamki – podkreśla. – Dzięki egzaminowi będzie motywacja, żeby się tego nauczyć.
Problem w tym, że od wyniku z matematyki zależy przyszłość uczniów. Żeby zdać maturę, uczniowie muszą zaliczyć wszystkie przedmioty obowiązkowe na minimum 30 procent: j. polski, j. obcy i właśnie matematykę.
Jak pokazały wcześniejsze testy, to wcale nie będzie łatwe. Tegoroczni maturzyści pierwszą próbę mieli już w listopadzie ub. roku. Wtedy aż w 10 województwach matmy na poziomie podstawowym nie zdało ponad połowę uczniów. Na Lubelszczyźnie ten przedmiot zaliczyło tylko 40 proc. osób.
Nauczyciele uspokajają. – To tylko próba – podkreśla Iwona Kosiuk, wicedyrektor II LO im w Lublinie. – Uczniowie będą mogli się sprawdzić, jakie czekają ich wymagania, jak sobie radzą z poszczególnymi zadaniami, jak rozłożyć czas.
– Namawiamy, żeby podeszli do tego egzaminu spokojnie – dodaje Alicja Fijałek, dyrektor XXIII LO w Lublinie. – On jest po to, żeby mogli ocenić swoją wiedzę i to, na ile są przygotowani. Do tej właściwej mają przecież jeszcze kilka miesięcy.
Choć nikt nie ukrywa, że wtorkowy egzamin jest ostatnią próbą przed majową maturą. Będą obowiązywały te same zasady.
– Z wyjątkiem tego, że w komisjach egzaminacyjnych nie będzie nauczycieli z innych szkół – zaznacza Renata Janicka z Okręgowej Komisji Egzaminacyjnej w Krakowie, która prowadzi egzaminy w województwie lubelskim. – Ale prace będą sprawdzane zewnętrznie, przez specjalnie przeszkolonych egzaminatorów.
W naszym regionie do maturalnej próby przystąpi 25 830 uczniów z 404 szkół. To 84,7 proc. szkół, w których w maju tego roku odbywała się właściwa matura.
Uczniowie będą pisali tylko poziom podstawowy – 20 zadań testowych i 9 otwartych. Zaczną o godz. 9. Egzamin potrwa 170 minut.
