Od dzisiaj uczniowie klas I-III mogą brać udział w zajęciach stacjonarnych w szkołach. W Lublinie wzięło w nich udział niewiele ponad 4 proc. dzieci. Na razie tłumów nie ma też na konsultacjach. Większość uczniów siedzi w domach i zdalnie poprawia stopnie, które znajdą się na świadectwie.
– Wszystkie lubelskie szkoły podstawowe (43 szkoły ogólnodostępne oraz 5 szkół podstawowych specjalnych – red.) wznowiły swoją działalność w zakresie prowadzonej opieki nad uczniami klas I–III – informuje Monika Głazik z biura prasowego w Kancelarii Prezydenta Miasta Lublin. – W poniedziałek w zajęciach uczestniczyło 402 uczniów – dodaje.
W Lublinie do 467 oddziałów klas I–III miejskich placówek uczęszcza 9150 uczniów. Tłoku w szkołach nie było.
– Udział w zajęciach opiekuńczo-wychowawczych w klasach I–III zadeklarowało w ubiegłym tygodniu ponad 60 osób. W poniedziałek przyszło 25 dzieci – informuje Marek Krukowski, dyrektor Szkoły Podstawowej nr 51 im. Jana Pawła II w Lublinie. – Najwięcej było pierwszoklasistów. Najmniej uczniów klas trzecich.
Ponieważ nauczyciele przedmiotowi i nauczyciele wczesnoszkolni prowadzą zajęcia zdalne, dziećmi podzielonymi na pięcioosobowe grupy opiekowali się nauczyciele świetlicowi. Uczniowie przynieśli ze sobą podręczniki i nadrabiali materiał, którego nie opanowali w trakcie zdalnego nauczania. Robili też bieżące zadania, aby po powrocie do domu mieć czas już tylko dla siebie.
– Na razie dzieci są trochę wystraszone. Wracają do szkoły po ponad dwóch miesiącach zdalnego nauczania. Wcale im się nie dziwię – przyznaje Krukowski. – Szkoła wygląda też inaczej. Wszystkie wejścia są rejestrowane. Nauczycielki noszą fartuchy ochronne, mają maseczki i rękawiczki. Jest mierzenie temperatury.
Takie same zasady bezpieczeństwa obowiązują we wszystkich szkołach. – Mamy środki dezynfekujące. W przedsionku rodzice żegnają się z dziećmi. Dalej nie wchodzą. Każda klasa ma swoją salę – wylicza Ewa Barszcz, dyrektor Szkoły Podstawowej nr 16 im. Fryderyka Chopina w Lublinie. – W poniedziałek mieliśmy zaledwie ośmioro dzieci na zajęciach świetlicowych, chociaż zadeklarowanych było więcej. Dzieci korzystają w szkole z kart pracy oraz odrabiają prace domowe. Rozpoczęły się także konsultacje klas ósmych, w których udział wzięły pojedyncze osoby.
W SP nr 51 ruszyły też rewalidacje, czyli zajęcia dla dzieci z zaświadczeniami o niepełnosprawnościach lub zaburzeniach.
– Mamy tu 16 chętnych dzieci, czyli całkiem sporo. Jestem zaskoczony, że tylu rodziców się zdecydowało, ale domyślam się, że takie decyzje zapadły, ponieważ są to zajęcia jeden na jeden, a więc ryzyko zakażenia jest dużo mniejsze – tłumaczy Krukowski. – Konsultacje dla klas ósmych ruszają u nas w środę.
We wszystkich szkołach trwa poprawianie ocen, które pojawią się na świadectwie. – Mamy już wystawione propozycje ocen końcowych dla wszystkich uczniów. Odbyły się też zebrania online z rodzicami oraz takie konsultacje. Osoby niezadowolone z ocen mogą je swobodnie poprawiać – mówi dyrektor Barszcz.
Zdalne nauczanie prowadzone ma być do 7 czerwca. W przyszłym tygodniu, od 1 czerwca, z osobistych konsultacji na terenie szkoły będą mogli korzystać uczniowie wszystkich klas. Koniec roku szkolnego 26 czerwca.