Więcej walki, więcej akcji, więcej machania mieczem. Premiera gry Dragon Age II powinna cieszyć wszystkich fanów gier RPG, ale...
Zmian w świecie gry i w samej rozgrywce jest bardzo dużo. Siłą rzeczy nie wszystkie będą się podobać.
Wróćmy jednak do fabuły. Tym razem wcielamy się w postać niejakiego/niejakiej Hawke.
Twórcy tłumaczą to tym, że w ten sposób łatwiej i ciekawiej będzie można przedstawić cała historię, w której poznamy losy naszego bohatera od nędzarza-uchodźcy do legendarnego czempiona. Fabuła gry to dziesięć lat z jego życia. Takie ograniczenie pociągnęło za sobą pewne zmiany w sposobie rozwoju naszej postaci. Tu też opcji będzie trochę mniej.
I wreszcie walka. Twórcy zapowiadają, że będzie jej więcej i będzie bardziej dynamiczna. To też nie wszystkim musi się spodobać: w końcu Dragon Age to RPG, a nie gra akcji. Ale nie jest tak źle. Starcia toczymy w czasie rzeczywistym, ale w każdym momencie mamy dostępną aktywną pauzę. To pozwoli na bardziej taktyczne rozgrywanie potyczek. Zwłaszcza tych z bardziej wymagającymi przeciwnikami.
Pojawiły się już pierwsze recenzje gry i wygląda na to, ze źle nie jest. Znów mamy dostać świetnie poprowadzoną fabułę i ciekawych towarzyszy, których możemy włączyć do swojej drużyny. Znów będą dobre dialogi (to akurat w grach BioWare standard).