20 maja wojska Korei Północnej ponownie zajmą Stany Zjednoczone, a my ponownie rozpoczniemy działania partyzanckie. Czego jeszcze można się spodziewać po grze Homefront: The Revolution?
Gra Homefront, mimo przeciętnych recenzji, dość mocno zapisała się w pamięci graczy. Premierę tytułu w 2011 roku poprzedziły niezłe zwiastuny i ciekawe zapowiedzi twórców.
Magnesem był też nietypowy pomysł na fabułę: akcja Homefront rozgrywała się w 2027 roku, kiedy to wojska Korei Północnej dokonały ataku na USA. Udanego ataku, bo armia amerykańska została zepchnięta do głębokiej defensywy i zmuszona do działań partyzanckich.
Problem był tylko taki, że ostatecznie grze było daleko do czegoś więcej nic przeciętnej strzelaniny.
Po upadku wydającego grę koncernu THQ prawa do marki Homefront kupił Crytek (twórcy serii Crysis) i zaczął prace nad kontynuacją w postaci Homefront: The Revolution. Teraz nad grą pracuje Dambuster Studios.
Tym razem akcja będzie się rozgrywać cztery lata po wydarzeniach z pierwszej części gry.
Stany Zjednoczone wciąż są okupowane, a najsilniejsze ogniska ruchu oporu działają w Filadelfii. I tam właśnie trafi kierowany przez nas bohater.
W porównaniu do poprzedniczki w Homefront: The Revolution dostaniemy otwarty świat gry i znacznie większą swobodę przy wyborze celów i sposobu ich realizacji. Będziemy mogli działać sami lub w trybie kooperacji.
Na PC, PlayStation 4 i Xbox One.