Nowy bohater, nowa kampania, nowe stwory i potwory… Zapowiedziano King's Bounty: Wojownicy Północy.
Wiele lat później mało znane rosyjskie studio Katauri Interactive ogłosiło, że tworzy nową wersję King's Bounty. Jakoś nikt się czegoś specjalnego nie spodziewał, aż do premiery King's Bounty: Legenda w 2008 roku.
Nowe King's Bounty udanie połączyło strategię turową (w turach rozgrywamy bitwy na mapie podzielonej na heksy, choć już po mapie przygody poruszamy się w czasie rzeczywistym) z elementami RPG (czyli zadaniami pobocznymi, rozmowami z napotkanymi postaciami, a przede wszystkim świetnie przemyślanym systemem rozwoju naszego bohatera).
Do tego setki jednostek z własnymi zdolnościami i umiejętnościami. Do tego całkiem spory świat gry i fajne dialogi. Do tego niezła grafika i jeszcze Duchy Szału, które mogliśmy szkolić i wykorzystywać na polu walki.
Równie udana była wojownicza Księżniczka z nowymi zdolnościami, jednostkami, nowym światem i podręcznym smokiem. Nic dziwnego, że dla wielu graczy nowe King's Bounty jest lepszą grą niż Heroes of Might & Magic V.
A teraz studio zapowiedziało nową odsłonę. Co nas czeka w King's Bounty: Wojownicy Północy?
Przede wszystkim nowy bohater, czyli Olaf. Ten ma w życiu jeden cel: walka z Nieumarłymi, którzy nawiedzają Północne Krainy Endorii. Z pomocą Walkirii (które zastąpią podręcznego smoka z Wojowniczej Księżniczki) Olafa czeka wyprawa na lodowe pustkowia Północy, do krasnoludzkich lochów i wreszcie do Darionu.
Oprócz nowego bohatera i związanej z nim kampanii, czekają na nas, rzecz jasna, nowe lokacje, mnóstwo nowych jednostek, nowe drzewko rozwoju bohatera, nowe przedmioty i nowa szkoła magii.
Premierę King's Bounty: Wojownicy Północy (tylko na PC) zaplanowano na wiosnę przyszłego roku.