Momentami przytłaczający stopień trudności, dbałość o szczegóły i wielka frajda z niszczenia. Kolejny dodatek do Men of War jest dokładnie taki, jaki być powinien. Dziś premiera gry Men of War: Wyklęci Bohaterowie.
Tym razem mamy jednak do czynienia tylko i wyłącznie z frontem wschodnim, a to za sprawą tytułowych "wyklętych bohaterów”. To sowieckie bataliony karne utworzone przez Stalina słynnym rozkazem nr 227.
W grze dowodzimy jedną z takich kompanii, prowadząc ją przez cały szlak bojowy – od potyczek na Wołyniu w 1942 roku, przez operację Bagration i walki w Warszawie po szturm na Szczecin.
W sumie mamy 4 kampanie składające się z 15 misji. A jak się w to gra?
Zasady są proste: wróg zawsze ma przewagę i działa całkiem sprawnie. My zaś nie budujemy żadnych baz – musimy walczyć tylko tym, co mamy (lub zdobędziemy, bo możemy przejmować wraży sprzęt). Od czasu do czasu dostępne są posiłki. Zadania są dość zróżnicowane, mapy różnorodne i pełne detali. I niemal wszystko da się na nich zniszczyć.
Chyba w żadnej innej grze nie ma tak fantastycznego systemu zniszczeń. Zresztą zobaczcie sami:
Do tego masa sprzętu i wyposażenia wojskowego, całkiem spory realizm rozgrywki (pojazdy czy czołgi nie mają żadnych pasków zdrowia; gra bierze pod uwagę kaliber i rodzaj pocisku, miejsce trafienia, pancerz, etc). Do tego wreszcie możliwość przejęcia bezpośredniej kontroli nad wolną jednostką i sterowania za pomocą myszy i kursorów.
serial Karny Batalion na DVD
radziecką, aluminiową manierkę z logo gry
furażerkę
podkładkę pod mysz
Całość w żołnierskim mieszoku.