Operation Flashpoint: Red River ma być pod każdym względem lepszy od swojego poprzednika, czyli Operation Flashpoint: Dragon Rising. To dobra wiadomość dla fanów nieco trudniejszych gier akcji, ale zła wiadomość dla fanów takich gier jak ArmA II.
Tymczasem Codemaster, właściciel marki Operation Flashpoint poszedł w nieco inną stronę. Operation Flashpoint: Dragon Rising owszem, był taktycznym FPS-em, ale przez graczy został przyjęty dość chłodno. Dla jednych był za prosty i nie oferował tylu możliwości co konkurencyjna ArmA. A dla tych, którzy spędzali całe dnie na kolejnych odsłonach Call of Duty, był za mało widowiskowy.
Stąd zapowiadane zmiany w Operation Flashpoint: Red River. Akcja zabierze nas do Tadżykistanu, gdzie – jak zapowiadają twórcy – zobaczymy historie wzorowaną na takich filmach Jarhead. Na pierwszym planie będą żołnierze i ich wojenne przeżycia. To zresztą widać na zwiastunach zapowiadających grę. Każdy koncentruje się na jednej postaci, jak np. kapitanie Balletto:
czy Williamie Kirbym:
Sama gra ma być bardziej przystępna niż poprzedniczka. Prostsze menu, mniej klikania, a więcej strzelania. Premiera gry Operation Flashpoint: Red River (PC, Xbox 360, Playstation 3): kwiecień 2011.