Jak zostać szefem kopalni albo właścicielem uroczego kurortu nad brzegiem morza - dziś premiera gier Symulator kompanii węglowej i Symulator nadmorskiego kurortu. Fedruj szczyrk i ruda żyloza
Symulator kompanii górniczej to klasyczna gra ekonomiczna: zostajemy szefem wspomnianej kompanii, zawieramy kontrakty, handlujemy tym, co wykopiemy, a za zarobione pieniądze kupujemy nowe budynki i maszyny.
Po drodze zarządzamy pracą podwładnych i sprawdzamy, co się dzieje na światowych rynkach.
Ale w grze jest też coś znacznie rzadziej spotykanego: obok polskiej, kinowej wersji językowej dostajemy też... śląską.
Opracowała ją firma QLOC S.A. (mająca na koncie całą masę polonizacji) przy współpracy z Markiem Szołtyskiem pisarzem, dziennikarzem i historykiem (Ku tymu gyszynk: ślonsko godka we tyj graczce zrychtowoł Marek Szołtysek).
Czego można się po tej wersji spodziewać?
Cechy graczki:
- Rychtig symulator gyszeftu, kery godo jak po gospodarsku i za rajom wszyjsko majstrować.
- Fedruj szczyrk i ruda żyloza.
- Zarzondzej za rajom cołkim produkowaniym, łod fedrunku do reklamowego pokozanio sie.
Śląska wersja językowa nie jest jednak nowością: taką miała też Euro Truck Simulator 2. Ale wersja kaszubska to już unikat. A takiej doczekała się kolejna gra studia Ravenscourt, czyli Symulator kurortu nadmorskiego Symùlator Nadmòrsczégò kùrortu.
Sama gra to też dość standardowa produkcja: tym razem zarządzamy tytułowym kurortem. Ale najpierw musimy go postawić na plaży, potem rozbudować, odpowiednio wyposażyć i zatrudnić ludzi do obsługi.
Na wybudowanie czekają hotele, restauracje, bary i inne atrakcje, których zadaniem jest ściągnięcie turystów. Mówiąc krotko, trzeba... Stwòrzë penzjónat swòjich sniców. Bùduj hòtele, kempindżi, restaùracje, barë, nadmòrsczé wigòdë, diôbelsczé młinë i jesz wiãcy.