Czerwona Planeta w grze The Technomancer ma być bardzo, ale to bardzo niebezpieczna. Jak w takich okolicznościach poradzi sobie nasz bohater?
Twórcy gry The Technomancer - Spiders Studio - nie są debiutantami. Mają już na koncie dość udaną grę Mars: War Logs, ale też gorzej ocenianą Bound by Flame.
W swojej najnowszej produkcji ponownie zabierają na Marsa.
Czerwona Planeta jest skolonizowana i rządzona przez wielkie korporację. Największym problem jest masa nieprzychylnie na-stawionych stworów i woda. Ta ostatnia jest źródłem ciągłych konfliktów.
W taka niesprzyjających okolicznościach wcielimy się w Zachariaha, początkującego technomantę. Bycie "początkującym" oznacza w tym przypadku spore możliwości rozwoju naszego bohatera: 4 drzewka umiejętności, 3 sposoby walki i specjalnych moce technomanty do rozwinięcia.
I choć to w naszych rekach będzie spoczywał los marsa, to nie zabraknie towarzyszy. Jak obiecują twórcy, będziemy mogli mieć ich przy sobie dwóch. Jednak kandydatów na towarzyszy będzie więcej.
Mają się oni od siebie różnić umiejętnościami, historią, a nawet motywacją - jeżeli zbyt często będziemy postępować wbrew woli danego towarzysza, ten w końcu nas porzuci.
A każda pomoc się przyda, o czym przekonuje najnowszy gameplay. Mars w grze The Technomancer ma być niebezpieczny i ze wszech miar nieprzyjazny.
Przydadzą się towarzysze, przydadzą się umiejętności i moce technomanty, przyda się rozbudowany system ulepszania broni i wyposażenia: