World of Tanks to darmowe MMO o czołgach. Już tylko z tego powodu gra jest fajna. Na szczęście zalet jest znacznie więcej. Recenzja gry World of Tanks.
Pierwsza, która ma miejsce w garażu pozwala na wybór odpowiedniej maszyny: dostępne są pojazdy USA, ZSSR i III Rzeszy (a mają być wprowadzone kolejne modele z innych państw np. Francji).
Z czasem nasze pojazdy będą mogły uzyskać większą prędkość, lepszą celność czy ulepszoną wytrzymałość. Modyfikacji jest mnóstwo i fani militariów powinni być wniebowzięci.
Na polu bitwy oprócz czołgów (lekkich, średnich i ciężkich) dostajemy do dyspozycji wcześniej wspomnianą artylerię i niszczyciele czołgów. Przed dokonaniem wyboru musimy pokrótce obmyślić strategię: wybór artylerii jest dobry, jeśli chcemy prowadzić ostrzał z dużej odległości jednak jesteśmy automatycznie bezbronni, jeśli już przeciwnik zbliży się na krótki dystans.
Nie ma, co ukrywać, ale najbardziej uniwersalną bronią są właśnie czołgi. Każdy z nich ma swoje dobry i złe strony i stworzony jest do określonej roli. Najlżejsze - i co zrozumiałe najsłabsze - pojazdy służą do zwiadu, dzięki któremu na naszym radarze będziemy mogli obserwować ruchy wroga.
Wybranie największych kolosów jak Tygrysa Królewskiego nie sprawia jednak, że z miejsca stajemy się niepokonani, szczególnie przy spotkaniu z działem. Dlatego najlepiej pograć każdym rodzajem i po czasie zadecydować, którym najlepiej się nam kieruje.
Sterowanie jest bardzo proste i intuicyjne. Podstawowa klawiszologia składa się z klasycznego zestawu – WSAD i myszy.
Kiedy już weźmiemy pod uwagę wszystkie aspekty techniczne rozgrywka, jako taka wydaje się całkiem fajnie przemyślana. Podstawowe rzeczy, na jakie musimy zwracać uwagę to sposób poruszania się naszego pojazdu. Namierzenie wroga nie oznacza od razu sukcesu, ponieważ nasza wieżyczka musi się w jego stronę powoli przesunąć, aby oddać strzał.
Szczególnie, jeśli wjeżdżamy pod górkę.
Czasami postrzał w gąsienice, która unieruchomi wroga przyniesie więcej pożytku niż kilka strzałów oddawanych bezpośrednio z naprzeciwka.
Oprawa graficzna World of Tanks stoi na przyzwoitym poziomie. Ciężko się tutaj doszukiwać jakichś niesamowitych fajerwerków graficznych. Duże pochwały należą się programistom za bardzo wierne, powiedziałbym wręcz szczegółowe odwzorowanie samych maszyn. Każda ich część, modyfikacje widać, że były przygotowywane pod czujnym okiem fachowców. Niestety zachwyt mija na polu bitwy, gdzie otoczenie wydaje się po prostu ubogie.
Jest stanowczo za mało wszelkiego rodzaju elementów dekoracyjnych, które mogłyby grę jeszcze bardziej "urealnić”. Często występują również drażniące problemy z przenikaniem się obiektów.
World of Tanks reklamowana jest jako darmowa gra. Oczywiście, jest haczyk. Możemy ją za darmo ściągnąć, zainstalować i używać, ale po bardzo krótki czasie wiadome jest, że dalsza zabawa bez karty płatniczej mija się z celem. Mikropłatności są niemal niezbędne, ponieważ podstawową walutą są kredyty, które wykorzystujemy do niemal wszystkich transakcji.
Za niektóre nawet podstawowe opcje jak miejsce w garażu musimy jednak wyłożyć te "złote” monety. Poza tym osoby, które posiadają konto premium otrzymują większą ilość gotówki z samych bitew czy przyspieszenie rozwoju postaci. Kwota nie jest zabójcza, bo jest to około 40 zł miesięcznie, czyli można powiedzieć stała stawka w większości gier MMO.
WYROK
World of Tanks to bardzo ciekawa pozycja, która w szczególności powinna zainteresować fanów samych tych pięknych maszyn jak i II wojny światowej. Nie oznacza to jednak, że osoby preferujące inne gatunki nie będą miały tutaj, czego szukać. Jest masa sprzętu, statystyk i całkiem fajna zabawa. Nie jest to rewolucja, ale po prostu bardzo dobra produkcja.
Nasza ocena: 5/6
Grę znajdziecie TUTAJ.