Ratusz chce zmienić przeznaczenie terenu leżącego między ul. Szeligowskiego, Chodźki i Czapskiego. Zamierza umożliwić tu budowę akademików oraz mieszkań, choć przyznaje, że mieszkanie w tym miejscu będzie się wiązać z „dużymi uciążliwościami”
Sprawa dotyczy 0,9 ha gruntu, na którym znajduje się dzisiaj dzika roślinność, w tym klony, brzozy oraz drzewa owocowe. Na zabudowę tych gruntów pozwala obowiązujący od 2005 r. plan zagospodarowania terenu, który wyznacza tu obszar usług komercyjnych.
Takie możliwości zabudowy nie zadowalają właścicieli działek. Już pod koniec 2016 r. do Urzędu Miasta wpłynął wniosek o zmianę planu zagospodarowania.
– Wniosek dotyczył zmiany przeznaczenia terenu polegającej na uzupełnieniu funkcji usługowej o funkcję mieszkaniową wielorodzinną z usługami towarzyszącymi, z możliwością budowy domów studenckich – informuje Małgorzata Żurkowska, główny urbanista miasta.
Dzisiaj poznaliśmy projekt nowego planu zagospodarowania tego terenu, upubliczniony przez Urząd Miasta. Dokument opracowany przez urbanistów Ratusza dzieli trójkątny obszar na dwie części i wytycza między nimi drogę wewnętrzną od ul. Szeligowskiego do ul. Chodźki.
Obie części byłyby przeznaczone pod zabudowę usługową, w tym domy studenckie. Dozwolone byłoby też wydzielenie mieszkań.
Na części znajdującej się bliżej ronda nowe budynki nie mogłyby przekraczać 35 m wysokości i nie mogłyby mieć więcej niż dziewięć pięter. Mieszkania mogłyby tu zajmować maksymalnie 30 proc. powierzchni użytkowej.
Na drugiej części, bliżej ul. Czapskiego, proponowana przez urbanistów maksymalna wysokość budynków to 22 m, nie więcej niż pięć pięter. Mieszkania mogłyby tu zająć nawet połowę powierzchni użytkowej.
– Zagospodarowanie i zabudowanie tego obszaru miasta wpłynie pozytywnie na ład przestrzenny – twierdzi Żurkowska. – Wzbogacenie terenu o funkcję mieszkaniową jest także korzystne pod kątem stworzenia wielofunkcyjnej i atrakcyjnej tkanki miejskiej.
Jednak sam Urząd Miasta wprost przyznaje, że umożliwienie tutaj budowy mieszkań… narazi ich przyszłych lokatorów na problem. Mówi o tym „prognoza oddziaływania na środowisko” upubliczniona dzisiaj wraz z projektem zmiany obecnego planu zagospodarowania.
– Zmiana planu ma negatywny wpływ na zdrowie ludzi ponieważ wprowadzenie funkcji mieszkaniowej wielorodzinnej w miejscu z tak dużą imisją hałasu będzie wiązało się z dużymi uciążliwościami dla przyszłych mieszkańców tego miejsca – czytamy we wspomnianej prognozie.
Przyszła zabudowa ma być oddzielona od dróg pasami „zieleni towarzyszącej”. – W terenie sąsiadującym z ul. Chodźki zakłada się realizację reprezentacyjnej przestrzeni publicznej o wysokich walorach przestrzennych i użytkowych – informuje Ratusz.
Projekt nowego planu zagospodarowania określa też minimalną liczbę miejsc parkingowych, którą deweloperzy musieliby zapewnić użytkownikom budynków. Dla lokali mieszkalnych wymaganym minimum byłoby jedno miejsce na mieszkanie o powierzchni do 50 mkw. Na większe mieszkania (do 70 mkw.) musiałoby przypadać 1,2 miejsca, zaś na największe (ponad 70 mkw.) inwestor musiałby zapewnić 1,5 miejsca.
Przy budowie domu studenckiego wymagane miałoby być zapewnienie przynajmniej 1 miejsca parkingowego na każdy pokój. Tak zapisano w projekcie nowego planu zagospodarowania. To bardziej wymagający wskaźnik od wpisywanego do niedawna do miejskich planów 0,9 miejsca postojowego na 10 pokoi w akademiku.
Od dzisiaj każdy może zgłosić swoje uwagi do pomysłów miejskich urbanistów. Można je zgłaszać do 20 lipca mailem (planowanie@lublin.eu) lub na papierze (Prezydent Miasta Lublin, pl. Łokietka 1, 20-209 Lublin) i przez skrzynkę ePUAP.
Każdy zainteresowany będzie mógł także porozmawiać z planistami, którzy przygotowali projekt. Taka dyskusja ma się odbyć 29 czerwca (Ratusz, godz. 13). Żeby wziąć udział w dyskusji, trzeba zgłosić taką chęć do 25 czerwca telefonicznie (81 466 23 00) lub mailem (planowanie@lublin.eu).