Nie chcieliśmy, aby nasi czytelnicy stawali przed wyborem: iść z psem na spacer, czy do biblioteki. Teraz mogą to połączyć – mówi Jolanta Janiec, dyrektor Miejskiej Biblioteki Publicznej – Hrubieszowskiego Centrum Dziedzictwa. Ta placówka nie ma nic przeciwko odwiedzinom z czworonogami.
Właściwie nigdy nie miała, ale od kilku dni to już jak najbardziej oficjalne pozwolenie, o czym informują specjalne plakaty wywieszone w placówce. Biblioteka też chwali się też w mediach społecznościowych, że dołączyła do zacnego grona miejsc przyjaznych zwierzętom.
>>> Setki rąk do pracy. Mieszkańcy Hrubieszowa sami przeprowadzili swoją bibliotekę <<<
– Odkąd w lutym przeprowadziliśmy się do nowej siedziby, obserwowaliśmy, że niektórzy przychodzili do nas z psami i zostawiali je na zewnątrz. Wtedy mówiliśmy, że nie ma problemu, aby wejść do środka. Ale postanowiliśmy to w końcu oficjalnie ogłosić – tłumaczy dyr. Janiec. Zapowiada, że za jakiś czas w bibliotece pojawią się też miseczki, w których czworonogi znajdą wodę do picia.
Zastrzega jednak, że łączone wizyty właścicieli z pupilami powinny być raczej krótkie, ograniczać się do wejścia, zwrotu wypożyczenia nowych książek, wzięcia nowych.
– Bo szanujemy wszystkich i chcielibyśmy też być szanowani. Mamy nową siedzibę, nowe kanapy, drewniane, olejowane podłogi. Zależy nam, aby to nie zostało zniszczone – podkreśla. I dodaje, że oczywiście każdy właściciel odpowiada za swojego pieska.