Za wynajęcie mieszkania o powierzchni 40 mkw najwięcej trzeba zapłacić w Warszawie - blisko 2200 zł. W Lublinie wystarczy średnio niespełna 1400 zł. To dwadzieścia procent więcej niż wynosiłaby rata kredytu za takie lokum.
W ostatnich latach na rynek trafiło mnóstwo mieszkań na wynajem. Planując tego rodzaju inwestycję warto o tym pamiętać.
– Jeśli rynek najmu w danym mieście jest już nasycony, a kupowane mieszkanie nie ma dobrej lokalizacji, to możemy mieć problem ze znalezieniem najemcy – ostrzega Anton Bubiel z Rentier.io
Czynnikiem ryzyka jest również to, że od przyszłego roku na Ukraińców szerzej otworzy się niemiecki rynek pracy. Z badań NBP wynika, że to może doprowadzić do tego, że w ciągu 4 lat z Polski może wyjechać nawet 25 proc. pracujących u nas Ukraińców. To byłby duży wstrząs dla rynku najmu. Jeśli jednak mieszkanie kupione z przeznaczeniem na wynajem będzie na tyle atrakcyjne, że uda się zapewnić, że będzie wynajęte przez pełne 12 miesięcy w roku, to rentowność brutto takiej inwestycji może wynieść od 5,5 proc. do nawet 9,3 proc. rocznie, w zależności od miasta.
Osoby, które najmują mieszkanie zapewne ucieszyłby fakt wspomnianego wstrząsu na rynku. W wielu miastach koszt najmu jest bardzo wysoki w porównaniu do raty kredytu jaką trzeba zapłacić za podobne mieszkanie.
– Ci, którzy mają stałą pracę i pieniądze na wkład własny zwykle dość szybko decydują się na zakup mieszkania. Najem w długim okresie się po prostu nie opłaca – ocenia Jarosław Sadowski, analityk firmy Expander.
Rata kredytu jest nie tylko niższa niż koszt najmu, ale też płaci się ją tylko przez określony czas, czyli do momentu spłaty zadłużenia. Za najem trzeba płacić nie tylko więcej, ale też bez końca, bo przez cały czas gdy mieszkamy w danym lokalu. Poza tym najem nie daje poczucia bezpieczeństwa, gdyż właściciel w każdej chwili (z zachowaniem terminu wypowiedzenia) może wypowiedzieć umowę. Może też nie zgodzić się w niektóre zmiany w mieszkaniu, jakie we własnym lokum można przeprowadzać bez problemu. Żeby jednak nie zaburzyć pełnego obrazu rynku należy dodać, że popularność najmu rośnie m. in. dlatego, że daje on znacznie większą swobodę zmiany miejsca zamieszkania. Poza tym nie jest to tak poważne zobowiązanie jak kredyt na kilkaset tysięcy złotych.
Z wyliczeń Expandera wynika, że w Lublinie przeciętny koszt najmu mieszkania – bez opłat licznikowych i administracyjnych – to ok. 35 zł za mkw. Oznacza to, że rentowność inwestycji w taką nieruchomość powinna wynieść od 6 do 7 proc. Zależenie od tego, czy mieszkanie będzie wynajęte przez cały rok. Wynajęcie lokum o powierzchni 40 mkw to w Lublinie wydatek średnio 1380 zł. Rata kredytu za takie mieszkanie powinna być o ok. 230 zł wyższa – wyliczyli analitycy.