Od dwóch lat i dziesięciu miesięcy gmach Puławskiego Ośrodka Kultury zasłania blaszane ogrodzenie. – Płot sygnalizuje, że Dom Chemika nie jest jeszcze „w pełni dostępny” – tłumaczy jeden z radnych
Przebudowa Domu Chemika zaczęła się jesienią 2017 roku, a zakończyła latem roku 2020. Blaszany płot, który postawiono przed niespełna trzema laty, mimo odebrania nieruchomości oraz uzyskania przez miasto zezwolenia na jego użytkowanie, nadal szpeci centrum Puław. I zasłania odnowioną siedzibę Puławskiego Ośrodka Kultury.
O możliwości demontażu ogrodzenia wykonawcy robót mówili już w czerwcu. Ostatecznie, zgodnie z wolą dyrektora DCH Zbigniewa Śliwińskiego, władze Puław zdecydowały o jego pozostawieniu na kilka kolejnych miesięcy. Najpierw oczekiwano na zakończenie odbiorów i uzyskanie zezwolenia na użytkowanie, następnie na wprowadzenie pracowników i szkolenia, a także na zakończenie żmudnego procesu inwentaryzacji.
Chodzi o metkowanie całego tzw. majątku trwałego Domu Chemika, jego wyposażenia - od najdroższych urządzeń scenicznych po szczotki i kosze na śmieci.
Kropka nad „i”
– Należy to wszystko rozliczyć, zaksięgować poniesione nakłady, a następnie przekazać ten majątek trwały ośrodkowi kultury. To jest ogrom pracy, ale jesteśmy już w końcowej fazie tego etapu – mówiła na ostatniej sesji rady miasta skarbnik Elżbieta Grzęda. Przekazanie (aktem notarialnym) powinno nastąpić pod koniec września lub na początku października.
Dopiero wtedy – jak przyznaje Łukasz Kołodziej, szef Wydziału Kultury, Promocji i Komunikacji Społecznej w puławskim magistracie – możliwe będzie zarówno usunięcie ogrodzenia stojącego wokół POK, jak i oficjalne otwarcie nowego, kulturalnego serca miasta.
Demontażem płotu zaczęli interesować się nawet puławski radni. Podczas sesji o tę sprawę dopytywał Mariusz Cytryński (Koalicja Samorządowa), który starał się przekonać urzędników do odsłonięcia zwłaszcza frontowej części budynku.
Głos w tej sprawie zabrał również Ignacy Czeżyk (PiS), który rozmawiał o tym z dyrektorem POK. Jak zrelacjonował, płot sygnalizuje, że Dom Chemika nie jest jeszcze „w pełni dostępny”, a jego usunięcie odbędzie się po podpisaniu aktu notarialnego. – To będzie taka kropka nad „i” – stwierdził radny.
Najpierw radni, potem ludzie
O samym otwarciu POK wiemy niewiele. Nadal analizowane są różne scenariusze tego wydarzenia, co ma związek ze zmieniającą się sytuacją sanitarno-epidemiologiczną. Puławscy urzędnicy przyznają, że zakładany jest występ zaproszonej gwiazdy. Wydarzenie planowane jest w październiku.
Zanim jednak mieszkańcy Puław i zaproszenie goście będą mieli okazję zasiąść w nowych, czerwonych fotelach wyremontowanej sali widowiskowej, obiekt chcą odwiedzić radni. Wycieczkę po zakątkach przebudowanego Domu Chemika w październiku planuje Komisja Promocji Miasta, Kultury i Współpracy pracująca pod przewodnictwem radnego Michała Zakrzewskiego.
Przypominamy, że za prace przy Domu Chemika odpowiadały dwie firmy: Termochem i DAJK. Był to pierwszy z dwóch etapów przebudowy POK. Drugi zakłada budowę podziemnego parkingu oraz powstanie nowej siedziby Biblioteki Miejskiej. Ta na Wojska Polskiego (za kilka lat) przeniesie się opuszczając Domek Grecki przy Głębokiej.