Zwolnienie z uiszczania opłat za sprzedaż alkoholu czy darmowa reklama w autobusach miejskich. Takie pomysły na pomoc restauratorom mają działacze Polski 2050. Chcą, żeby plan zadziałał w każdej lubelskiej gminie.
Polska 2050 to inicjatywa Szymona Hołowni, który w ostatnich wyborach walczył o urząd prezydenta Polski. Teraz ludzie Hołowni przedstawiają swój pomysł na pomoc gastronomii.
Ta branża została zamknięta raz wiosną, a teraz bary, restauracje czy bistra mogą sprzedawać tylko na wynos. Tak ma być do 27 grudnia, ale minister zdrowia już mówi, że będzie rekomendował przedłużenie obostrzeń do 17 stycznia.
– Oni nie liczą już na żadną pomoc. Mogą liczyć tylko na nas, na obywateli – mówi o gastronomii Jakub Jakubowski, lider ruchu Polska 2050 na Lubelszczyźnie i chwali akcje nakłaniające do kupowania na wynos. – A co w sytuacji, kiedy nie możemy nic zamówić? Bo trudno, żeby kawiarnia dowoziła kawę – dodaje.
Dlatego działacze ruchu Hołowni do każdej lubelskiej gminy wystosowali petycję, w której opisują, jakie działania mogą podjąć samorządy.
Polska 2050 apeluje o: umorzenie części czynszu, prolongatę zadłużenia, stosowanie dostępnych nośników informacji jako miejsce na reklamę dla restauratorów.
– Podstawową rzeczą, jaką podnosimy, jest obniżenie opłaty koncesyjnej za sprzedaż alkoholu – wyjaśnia Rafał Maksymowicz.
To pieniądze, które muszą do gminnej kasy wpłacić przedsiębiorcy chcący sprzedawać alkohol.
– W miastach powiatowych przychody z tytułu koncesji to kilkaset tysięcy złotych. Jednostkowe przypadki to od 525 złotych w skali roku – wylicza Jakubowski i dodaje, że przedsiębiorca, mając wszystkie koncesje, płaci maksymalnie ok. 2 tys. zł rocznie.
Marcin Nowak, wiceprzewodniczący Rady Miasta w Lublinie, zapowiedział, że będzie namawiał do wprowadzenia takiego rozwiązania w mieście.