Michał Moskal, dyrektor gabinetu politycznego prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego rozpoczął 9 września kampanię wyborczą do Sejmu RP (2. miejsce na liście PiS w Okręgu 6) w swoim rodzinnym mieście, Janowie Lubelskim
- Tu się urodził, tu się wychował i stąd poszedł w dorosłe życie i dlatego z tego miejsca chcemy go wspomóc, i w tej drodze po mandat posła Rzeczypospolitej uczestniczyć. Michał to młody człowiek, ale jednocześnie już bardzo doświadczony i z olbrzymią energią realizujący swoje zadania, co więcej, niesłychanie skuteczny – witał kandydata starosta janowski Artur Pizoń.
Konferencji wyborczej, zorganizowanej w parku miejskim przy Liceum Ogólnokształcącym im. Jana Pawła II towarzyszyła „drużyna Michała”: janowscy przedsiębiorcy, rolnicy, samorządowcy, przedstawiciele Zakładów Azotowych S.A. , przedstawiciele „Solidarności”, górnicy z Lubelskiego Węgla „Bogdanka”, samorządowcy, mieszkańcy, rodziny z dziećmi. Poparcia udzielił mu również senator Grzegorz Czelej (PiS).
- Przedstawiam drużynę, która idzie po historyczne zwycięstwo, po trzecią kadencję Prawa i Sprawiedliwości. Jesteśmy po 8 latach rządów Prawa i Sprawiedliwości i widzimy jak wiele udało się zrobić. Ale widzimy też, jak wiele jest jeszcze do zrobienia – mówił Michał Moskal. - Lubelskie jest wciąż najbiedniejszym regionem Polski, jesteśmy gotowi to zmienić. Mamy plan jak to przeprowadzić. Ten plan składa się z podstawowych fundamentów: Pierwszy fundament rozwoju gospodarczego zaczyna się od bezpieczeństwa. W związku z tym, co dzieje się na naszej wschodniej granicy: Potrzebujemy polityki, która sprawi, że Lubelskie będzie województwem bezpiecznym. Odrzucenie tego co robili nasi poprzednicy przez likwidację jednostek wojskowych – dodał.
Wśród działań na rzecz obronności obecnej ekipy rządzącej Michał Moskal wyliczał: odtworzenie brygady zmechanizowanej w Lublinie, ale też tworzenie nowych jednostek wojskowych; w Rykach, w powiecie świdnickim na bazie Portu Lotniczego Lublin, „czy w Janowie Lubelskim, wszędzie tam, gdzie uczestniczymy w rozmowach, żeby takie jednostki powstały, żeby żołnierze Wojska Polskiego mogli stacjonować właśnie w województwie lubelskim”.
- To jest niezwykle ważne, bo to ma również implikacje gospodarcze. Dlaczego przez lata nie inwestowano na Lubelszczyźnie? Bo do 2015 r. była przyjęta doktryna obrony, która zakładała, że państwo polskie będzie bronić się na linii Wisły. Po co budować drogi, kolej, po co wydawać miliardy na budowę innych zakładów przemysłowych, jeśli zakładamy, że można te ziemie stracić? Taką politykę prowadzili nasi przeciwnicy. My jesteśmy inni, chcemy bronić każdego centymetra Polski – podkreślał Michał Moskal. - Mówimy też, że warto w Lubelszczyznę inwestować. To wszystko, czego tutaj brakowało, drogi, kolej, ta infrastruktura, która daje równe szanse dla rozwoju gospodarczego, to zaczęliśmy robić w ciągu ostatnich 8 lat, Via Carpatię – drogę życia, również dla Lubelszczyzny. Drogę, która pozwala by wokół niej rozwijały się również zakłady przemysłowe, centra logistyczne, to jest początek tego co musimy na Lubelszczyźnie zrobić. Zdobyliśmy 4,5 mld złotych na rozbudowę sieci kolejowej – dodał.
Michał Moskal wyliczał: dziś Lubelszczyzna ma najsłabszą siatkę połączeń kolejowych. Zwracał uwagę na potencjał firm, które zatrudniają tysiące pracowników takich jak Zakłady Azotowe w Puławach, Lubelski Węgiel Bogdanka, które muszą otrzymać wzmocnienie od Skarbu Państwa.
- Idziemy po trzecią kadencję, żeby Lubelszczyzna była bezpieczna i żeby mogła się rozwijać – zakończył. Potem razem ze swoją „drużyną” ruszył ulicami Janowa Lubelskiego zachęcając do głosowania na PiS 15 października br. Przemarsz ekipy Michała Moskala przyjęto z dużym zainteresowaniem. W miasteczku nie było jeszcze tego typu konwencji politycznej.