Kilka sztuk broni, kilkadziesiąt sztuk amunicji i granat ręczny. Taki arsenał trzymał 61-latek. Wpadł, kiedy podczas badania lekarskiego wypadły mu naboje.
W poniedziałek policjanci z Janowa Lubelskiego otrzymali zgłoszenie ze szpitala. Lekarz dyżurny alarmował, że jednemu z pacjentów podczas badania wypadła z kieszeni amunicja.
- Policjanci postanowili przeszukać miejsce zamieszkania mężczyzny. Podczas przeszukania jego posesji ujawnili dwie sztuki broni krótkiej, trzy sztuki broni typu „wiatrówka”, jeden granat, proch strzelniczy oraz kilkadziesiąt sztuk amunicji – relacjonuje policja.
Mężczyźnie za posiadanie broni i amunicji bez zezwolenia grozi kara do 8 lat więzienia.