31-latek z Lublina odpowie za usiłowanie zabójstwa. Przemysław J. wtargnął z nożem do namiotu, w którym jego żona spała z innym mężczyzną – swoim pierwszym mężem. Po krótkiej szarpaninie napastnik uciekł.
Do awantury doszło w sobotę rano, nad Zalewem Zemborzyckim w Lublinie. Dzień wcześniej żona Przemysława J. (para jest w trakcie rozwodu – red.) wybrała się tam ze swoim pierwszym mężem. 33-latek zabrał ze sobą swoją 10-letnią córkę. Wszyscy spędzili noc w namiocie.
Rano zaatakował ich aktualny małżonek kobiety. Był uzbrojony w nóż i drewnianą pałkę.
– Wtargnął do namiotu i zaatakował 33-letniego mężczyznę. Przyłożył mu nóż do szyi i groził zabójstwem – mówi Kamil Gołębiowski, rzecznik KMP w Lublinie.
Między mężczyznami doszło do szarpaniny. Przemysław J. bił 33-latka pałką po głowie. Mężczyzna się bronił. Po chwili napastnik uciekł. Zaatakowany 33-latek odniósł tylko lekkie obrażenia.
– Na miejscu przez kilka godzin pracowali kryminalni. Dokładnie zbadali miejsce zdarzenia i rozpoczęli poszukiwania sprawcy – relacjonuje Kamil Gołębiowski.
Bardzo szybko zatrzymali napastnika. Przemysław J. ukrywał się w mieszkaniu przy ul. Narutowicza w Lublinie. Był pijany. Miał blisko 2 promile alkoholu w organizmie. Mężczyzna został tymczasowo aresztowany. Wcześniej usłyszał zarzuty dotyczące usiłowania zabójstwa i uszkodzenia ciała. Przemysławowi J. grozi dożywocie.