Badania wykonane zarówno przez producenta, jak też sanepid nie potwierdziły pozostałości glifosatu w kaszy gryczanej produkowanej przez firmę Janex z Janowa Lubelskiego.
Innego zdania jest jednak Fundacja Konsumentów i FoodRentgen, które wcześniej alarmowały o przekroczeniach norm. Na dowód każda ze stron prezentuje wyniki zleconych przez siebie badań.
– Na rynku jesteśmy od ponad 30 lat i pierwszy raz miała miejsce taka sytuacja – akcentuje Leszek Ciupak, prezes Przedsiębiorstwa Produkcyjno Handlowego Janex z Janowa Lubelskiego. Zapewnia, że firmie zależy na tym, by produkować zdrową żywność i że produkty Janexu podlegają nadzorowi właściwych instytucji państwowych.
„Jako zakład produkcyjny przeprowadzamy badania w zewnętrznych akredytowanych laboratoriach pod kątem pestycydów, metali ciężkich, GMO, glutenu, co czynimy zgodnie z przepisami i wewnętrznymi procedurami”– czytamy w oświadczeniu Janexu.
Firma zareagowała po tym, jak w mediach ukazała się informacja o raporcie przygotowanym przez program FoodRentgen i Fundację Konsumentów na temat wyników badań 10 kasz różnych producentów. Według autorów opracowania, cztery z nich miały kilkakrotnie przekroczone normy (pozostałości szkodliwego dla zdrowia herbicydu glifosat). W tej właśnie grupie była kasza z Janowa Lubelskiego.
Po publikacji raportu Powiatowa Stacja Sanitarno-Epidemiologiczna w Janowie Lubelskim rozpoczęła kontrolę. Cała partia kaszy została wycofana z rynku i zutylizowana. Wcześniej zostały pobrane próbki do badań. Wykonywał je zarówno sanepid, jak też producent. – To była ta sama partia, która była badana przez FoodRentgen – zaznacza prezes Ciupak.
Wyniki badań, które przesłała nam firma – swoich i sanepidu – nie potwierdzają, że kasza była zanieczyszczona pozostałościami glifosatu.
– Nie było żadnych przekroczeń – dodaje Elżbieta Kurzyna, dyrektor Powiatowej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej w Janowie Lubelskim.
Wyniki badań dwóch kasz otrzymaliśmy też od FoodRentgen. Te jednoznacznie wskazują, że pozostałości były: 0,63 mg/kg – kasza z Janowa Lubelskiego, a kasza Kuchni Lidla – 0,31 mg/kg, przy najwyższym dopuszczalnym poziomie pozostałości – 0,1 mg/kg produktu (dostawcą tej kaszy dla Lidla jest Janex).
– Korespondencja do firmy Janex, jak i Lidl (jeszcze przed publikacją raportu – red.) – została bez odpowiedzi – zaznaczają przedstawiciele FoodRentgen.
Ponieważ badania wykonane na zlecenie firmy Janex, jak też sanepidu nie potwierdziły nieprawidłowości, producent kasz z Janowa Lubelskiego czuje się poszkodowany.
– Mimo że raport Fundacji Konsumentów i Programu FoodRentgen dotyczy kasz gryczanych, spotykamy się z przełożeniem negatywnych opinii na pozostałe nasze produkty, a w świadomości wielu konsumentów stały się postrzegane jako zanieczyszczone oraz trujące – czytamy w stanowisku firmy. – Słyszymy też, że umyślnie dodajemy środki ochrony roślin do naszych produktów, co oczywiście nie jest prawdą, gdyż nie stosujemy środków chemicznych w procesie produkcyjnym.