Przeglądarka, z której korzystasz jest przestarzała.

Starsze przeglądarki internetowe takie jak Internet Explorer 6, 7 i 8 posiadają udokumentowane luki bezpieczeństwa, ograniczoną funkcjonalność oraz nie są zgodne z najnowszymi standardami.

Prosimy o zainstalowanie nowszej przeglądarki, która pozwoli Ci skorzystać z pełni możliwości oferowanych przez nasz portal, jak również znacznie ułatwi Ci przeglądanie internetu w przyszłości :)

Pobierz nowszą przeglądarkę:

Janów Lubelski

22 września 2022 r.
19:00

Symboliczny pogrzeb policjanta po 95 latach od tragicznej śmierci. "Bardzo wzruszający moment"

Miał zalewie 25 lata. 22 września 1927 roku w Godziszowie, koło Janowa Lubelskiego, podczas brawurowej akcji zatrzymania dwóch niebezpiecznych przestępców zginął posterunkowy Edward Jezierski. 22 września 2022 na cmentarzu w Janowie Lubelskim, gdzie policjant został pochowany, miał miejsce jego drugi, symboliczny pogrzeb. Z kompanią honorową, salwą i apelem pamięci.

AdBlock
Szanowny Czytelniku!
Dzięki reklamom czytasz za darmo. Prosimy o wyłączenie programu służącego do blokowania reklam (np. AdBlock).
Dziękujemy, redakcja Dziennika Wschodniego.
Kliknij tutaj, aby zaakceptować

Paweł Jezierski, potomek policjanta, który zginął na służbie: To jest bardzo wzruszający moment, że po tych 95 latach tak jak moja praprababcia zrobiła to we wrześniu 1927 r., tak ja teraz mogłem oddać hołd mojemu stryjecznemu dziadkowi.

Nadinspektor Artur Bielecki, komendant wojewódzki policji w Lublinie: Jest to dla mnie zaszczyt, że w takim dniu widzę tylu dostojnych gości, którzy pamiętają o policji i o bohaterach a także o tym jak kształtował się los naszej polskiej ziemi. Myślę, że najważniejsze jest ocalić od zapomnienia pamięć o naszym bohaterskim posterunkowym Edwardzie Jezierskim, który zginął jako młody policjant. W 1926 r. dopiero wstąpił do służby i odbył szkolenie. A w 1927 roku zginął na tej ziemi.

Bolesław Gzik, wicewojewoda lubelski: Dzisiejsza uroczystość to lekcja historii, przygotowana przez was (do policjantów – red.). Ta lekcja świadczy o waszej pamięci o starszym koledze, który służył w policji w całkowicie innych czasach i uwarunkowaniach. Który zginął na służbie realizując określone zadania. To także lekcja świadomości dla policjantów, że policyjna służba i akcje bojowe są niebezpieczne i że musicie być zawsze czujni i zawsze chcieć powrócić z tej akcji. Ale jest to też lekcja uświadamiającą społeczeństwu, że służba jest bardzo niebezpieczna.

W czwartek na cmentarzu parafialnym w Janowie Lubelskim miało miejsce uroczyste odsłonięcie odrestaurowanego pomnika posterunkowego Edwarda Jezierskiego oraz apel pamięci zamordowanych funkcjonariuszy Policji Państwowej. Fundatorem odnowionego nagrobka jest Społeczny Komitet Odbudowy, Konserwacji i Restauracji, na czele którego stoi inspektor Andrzej Mioduna, komendant powiatowy policji w Janowie Lubelskim.

Akcja sprzed blisko 100 lat

Posterunkowy Edward Jezierski urodził się w miejscowości Jeziory (powiat łukowski), oddalonej o ok. 170 km od Janowa Lubelskiego, gdzie służył w policji i ok. 180 km od Godziszowa; miejscowości, w której 22 września 1927 roku zginął w tragicznych okolicznościach.

– Posterunkowy Jezierski został wezwany razem z całą grupą do zatrzymania dwóch groźnych bandytów, którzy schowali się w domu jednego z gospodarzy – opowiada nam Paweł Jezierski. – Z doniesień medialnych wiemy, że podczas próby ujęcia policjanci spodziewali się, że bandyci będą spali. I nie będą wiedzieli o tym, że za chwilę zostaną zatrzymani. Edward Jezierski – brat mojego pradziadka – jako pierwszy wszedł do domu, na strych. Bandyci wiedząc, że idą po nich policjanci oddali kilka strzałów. Jezierski został ranny. Wywiązała się strzelanina. Jeden z przestępców, z tego co pamiętam zginął, drugi został ujęty. Edwarda nie udało się uratować.

– Generalnie obecnie trudno jest mówić o śladach tej tragedii, bo minęło już 95 lat – przyznaje Józef Zbytniewski, wójt gminy Godziszów. – Próbujemy wrócić do tego miejsca i go znaleźć, ale nie jest to łatwe. Bo w ciągu tych 95 lat Godziszów bardzo się zmienił.

Paweł Jezierski o historii pochodzącego z jego rodziny policjanta dowiedział się częściowo z przekazów rodzinnych. – Ale bardzo mglistych, bo to już minęło blisko 100 lat – przyznaje nasz rozmówca. – Ale dzięki internetowym archiwom dawnej prasy przedwojennej udało mi się znaleźć wycinki prasowe tytułów takich jak "Ziemia Lubelska", które zrelacjonowały to tragiczne wydarzenie, a także opisywały pogrzeb, który lokalnie odbił się szerokim echem.

Pogrzeb

Czasopismo z okresu międzywojennego relacjonowało pogrzeb 25-letniego policjanta: "był wspaniałą manifestacją miejscowego społeczeństwa dla poległego, który stanął w obronie życia i mienia obywateli".

– Trumna śp. posterunkowego Edwarda Jezierskiego tonęła wprost w potoku kwiatów i wieńców ofiarowanych tak przez przedstawicieli władz jak i społeczeństwa – cytował podczas czwartkowych uroczystości artykuł z 1927 r. Paweł Jezierski. – Prócz licznie zgromadzonej publiczności odprowadzili zwłoki na miejsce wiecznego spoczynku straże ogniowe z Janowa, Godziszowa, Modliborzyc, pluton miejscowego związku strzeleckiego, hufiec harcerzy, straż więzienna i pluton policji, oddając w ten sposób hołd ofierze obowiązku a kondukt poprzedzały trzy orkiestry straży ogniowej. Śp. Edward Jezierski służbę swą pełnił zawsze nienagannie, zdolny, sprytny, karny i obowiązkowy, potrafił sobie zaskarbić zaufanie władz przełożonych, a miłość i szacunek kolegów. Był także lubiany przez ludność powiatu janowskiego, dlatego też nad świeżą, bohaterską jego mogiłą pochylą się, w pełnym żalu czoła wszystkich, którzy go bliżej znali i potrafili cenić jego zalety. I dodał: – Myślę, że to jest bardzo dobre podsumowanie wydarzeń, które działy się 95 lat temu.

Pamięć

– Ta uroczystość jest trochę takim drugim pogrzebem tego policjanta i przypomnieniem jego historii, tego jak walczył z przeciwnościami losu – podkreślał podczas uroczystości komendant Bielecki. – Polska była dopiero kształtującym się państwem, z powstającą policją. To był okres przemocy i przestępstwa. Na terenie kraju działały różne bandy. Posterunkowy Edward Jezierski stanął po tej dobrej stronie. Chciał wzmocnić państwo i sprawić by mieszkańcy czuli się bezpiecznie. Niestety w czasie służby poniósł największą ofiarę – stracił życie. Do końca wypełnił rotę ślubowania, jaką wszyscy policjanci składają.

– Cytowałem te wycinki prasowe, bo są naprawdę wzruszające i pokazują, że pogrzeb Edwarda Jezierskiego to było duże wydarzenie – mówi Paweł Jezierski. – Lata dwudzieste to czas kiedy policja kształtowała swoje struktury, ale stała już na straży porządku i bezpieczeństwa wśród swoich obywateli. Z tego wyłania się sylwetka młodego chłopaka, który z ziemi łukowskiej, szukając swojej drogi życiowej, widocznie postanowił wstąpić do policji, został przodownikiem policji w Janowie Lubelskim i młodym wieku zakończył swoje życie na służbie. Na posterunku.

W rodzinie Jezierskich jest funkcjonariusz: – Policjantem jest mój kuzyn, który jest tak jak ja, prawnukiem rodzonego brata Edwarda Jezierskiego. To mój stryjeczny brat – przyznaje pan Paweł, który pochodzi z Łukowa, ale od lat mieszka w Warszawie. – Nie spodziewałem się, że ta uroczystość będzie tak wspaniale przygotowana, z taką oprawą, z tyloma wspaniałymi gośćmi, z kompanią honorową, z salwą. Był to dla mnie wzruszający moment. Dlatego jeszcze raz, w imieniu całej rodziny, wszystkim bardzo dziękuję.

e-Wydanie

Pozostałe informacje

Mateusz Stolarski przyznał, że w Łodzi jego drużyna miała sporo szczęścia

Mateusz Stolarski (Motor Lublin): Byliśmy do bólu skuteczni, ale oczekujemy od siebie więcej

Motor sprawił w sobotę niespodziankę i pokonał na wyjeździe Widzew Łódź 2:1. Dzięki temu zrewanżował się gospodarzom za porażkę z jesieni (3:4). Jak spotkanie oceniają trenerzy obu zespołów?

Ruch pociągów na stacji kolejowej Lublin odbywa się normalnie
Aktualizacja

Ruch pociągów na stacji kolejowej Lublin odbywa się normalnie

Ruch pociągów na stacji kolejowej Lublin odbywa się w niedzielę normalnie. Z powodu sobotniej awarii urządzeń sterowania ruchem przez ponad sześć godzin nie było możliwości przejazdu. Z utrudnieniami musieli liczyć się pasażerowie jadący m.in. do Warszawy, Wrocławia, Rzeszowa.

Piłkarze Traweny Trawniki zajmują ósme miejsce w tabeli lubelskiej klasy okręgowej

Sokół zremisował z Traweną, wyniki lubelskiej okręgówki

Sokół Konopnica zremisował u siebie z Traweną Trawniki i nie poprawił swojej sytuacji w ligowej tabeli. Gospodarze prowadzili, ale tylko przez pięć minut.

Kujawiak Stanin sprawił niespodziankę - po raz pierwszy w historii pokonał Unię Żabików na jej boisku

Historyczna wygrana Kujawiaka Stanin, wyniki bialskiej klasy okręgowej

Walczący o utrzymanie zespół ze Stanina zaskoczył wszystkich i wygrał na wyjeździe z Unią Żabików 1:0. Wysoka wygrana lidera Lutni Piszczac z rezerwami Orląt Radzyń Podlaski.

Wielkanoc na starych zdjęciach
Historia
galeria

Wielkanoc na starych zdjęciach

Wielkanoc to najstarsze i najważniejsze święto dla Chrześcijan, które kończy okres Wielkiego Postu, z którym związane są liczne tradycje i zwyczaje. Niektóre z nich jak: malowanie pisanek, święcenie pokarmów, wody i ognia, śmigus dyngus przetrwały do dziś. Tradycje wielkanocne w Polsce wywodzą się jeszcze z czasów słowiańskich i Jarych Godów.

Lublinianka wygrała ważny mecz w Zamościu, a Tomasovia zostawiła wszystkie punkty w Krasnymstawie

Lublinianka lepsza od Hetmana, Start odwrócił losy meczu, a Granit już bezpieczny

Cała „świąteczna” kolejka została rozegrana w sobotę. Lublinianka wygrała w Zamościu z Hetmanem 2:0 i nadal traci do lidera z Kraśnika tylko trzy punkty. Niespodziewanej porażki doznała Tomasovia, która prowadziła już w Krasnymstawie 2:0. Granit Bychawa zgarnął za to pełną pulę w Lublinie i wskoczył aż na dziesiąte miejsce w tabeli.

Pisanki, dynguśniki i kolędowanie, czyli jak wyglądała Wielkanoc na Lubelszczyźnie
Magazyn

Pisanki, dynguśniki i kolędowanie, czyli jak wyglądała Wielkanoc na Lubelszczyźnie

Wielkanoc na Lubelszczyźnie to nie tylko święto religijne, ale też czas pełen barwnych obrzędów.

Procesja rezurekcyjna

Uroczystość Zmartwychwstania Pańskiego najważniejszym świętem w Kościele katolickim

Wielkanoc to najważniejsza i najstarsza uroczystość w Kościele katolickim. Kościół świętuje tego dnia Zmartwychwstanie Jezusa Chrystusa, czyli Jego przejście od śmierci do życia. Prawda ta jest fundamentem i istotą wiary chrześcijańskiej.

Lubelscy karatecy mają mnóstwo powodów do radości

Lubelscy karatecy zdobyli Szczecin

Reprezentacji Lublina z KKT Chidori i Akademii Karate Daniela Iwanka po raz kolejny znakomicie spisali się w mistrzostwach Polski w karate tradycyjnym, które odbywały się w Szczecinie.

Lewart stracił zwycięstwo w Lubaczowie w doliczonym czasie gry

Lewart był blisko wygranej w Lubaczowie

Lewart zdobył w sobotę piętnasty punkt w sezonie. Po wizycie w Lubaczowie mógł ich mieć jednak siedemnaście. Tamtejsza Pogoń-Sokół dopiero w doliczonym czasie gry wyrównała stan meczu na 2:2.

Gdzie szukać pomocy medycznej w święta i dni wolne? Lubelski NFZ przypomina

Gdzie szukać pomocy medycznej w święta i dni wolne? Lubelski NFZ przypomina

Okres świąteczny to czas odpoczynku i spotkań z najbliższymi. Niestety, nawet w tym wyjątkowym czasie mogą przydarzyć się nagłe dolegliwości zdrowotne – od gorączki po ból brzucha. Lubelski Oddział Wojewódzki Narodowego Funduszu Zdrowia przypomina, gdzie można uzyskać pomoc medyczną poza standardowymi godzinami pracy przychodni.

Orlen Oil Motor Lublin pokonał na własnym torze Krono-Plast Włókniarza Częstochowa
ZDJĘCIA
galeria

Orlen Oil Motor Lublin pokonał na własnym torze Krono-Plast Włókniarza Częstochowa

Po pogromie w Zielonej Górze Orlen Oil Motor po raz pierwszy w tym sezonie wystąpił przed własną publicznością. Bartosz Zmarzlik i spółka byli zdecydowanymi faworytami do pokonania Krono-Plast Włókniarza Częstochowa. I z tego zadania świetnie się wywiązali, choć i gościom po tym spotkaniu należą się słowa uznania.

Co za emocje przy Z5! Tak kibice dopingowali żużlowców!
ZDJĘCIA
galeria

Co za emocje przy Z5! Tak kibice dopingowali żużlowców!

Kibice Motoru Lublin znów pokazali klasę. Stadion zamienił się w żółto-biało-niebieskie morze. Zobaczcie jak kibicowaliście przy Z5 i szukajcie się na zdjęciach!

Start łatwo ograł Dziki
ZDJĘCIA
galeria

PGE Start Lublin nie miał problemów z rozbiciem warszawskich Dzików

Wojciech Kamiński nie był zadowolony po porażce w Zielonej Górze i chyba pozytywnie wpłynął na swoich podopiecznych. Ci w sobotnim meczu z Dzikami Warszawa grali bardzo dobrze i pewnie wygrali 86:69.

Świdniczanka prowadziła w Nowym Sączu, ale nie zdobyła nawet punktu

Świdniczanka powalczyła z Sandecją. „Za dobre wrażenie punktów nie dają”

Świdniczanka prowadziła w Nowym Sączu z Sandecją 1:0, w drugiej połowie też napsuła rywalom sporo krwi. Niestety, ostatecznie to gospodarze cieszyli się z wygranej 3:2.

ALARM24

Masz dla nas temat? Daj nam znać pod numerem:
Alarm24 telefon 691 770 010

Wyślij wiadomość, zdjęcie lub zadzwoń.

kliknij i poinformuj nas!

Najczęściej czytane

Dzisiaj · Tydzień · Wideo · Premium