Szanowny Czytelniku!
Dzięki reklamom czytasz za darmo. Prosimy o wyłączenie programu służącego do blokowania reklam (np. AdBlock).
Dziękujemy, redakcja Dziennika Wschodniego.
Czytelnik wybrał się dziś na wiosenny spacer nas jezioro w Okunince. Zamiast podziwiać przyrodę oglądał tylko pływające w wodzie śmieci.
– Zdjęcia zrobiłem przy plaży głównej ale podobny widok można zobaczyć idąc naokoło jeziora – mówi Czytelnik.
Na zdjęciach widać, że w wodzie pływają przede wszystkim butelki i puszki ale są też bardziej "egzotyczne" przedmioty jak np. podeszwa buta.
– Jestem przerażony tym widokiem. Nie ma znaczenia, czy trwa sezon kąpielowy czy nie. Zwłaszcza teraz w czasach pandemii ludzie szukają miejsc, które są oazami spokoju. Śmieci widzą wszyscy, którzy przyjeżdżają nad Okuninkę na spacer lub uprawiać sport – podkreśla nasz Czytelnik. – Moim zdaniem gmina powinna bardziej monitorować to co dzieje się na jej terenie i reagować nie tylko w sezonie, ale i poza nim. Powinna też edukować osoby, które tam przyjeżdżają i tłumaczyć, że jezioro, nad którym chcą spędzić czas to nasze dobro wspólne.
22 kwietnia przypada Dzień Ziemi. Hasło tegorocznej edycji to "Przywróć naszą Ziemię".
