Po blisko miesiącu dyskusji, czy miasto może pobierać opłaty na parkingach przy Parku Miejskim i przy ul. Partyzantów jest mapka. Na poniedziałkowej sesji przegłosowano uchwałę, która ma załącznik graficzny i precyzuje, gdzie sięga strefa płatnego parkowania. Co ciekawe, obejmuje ona także dwa kolejne miejsca, gdzie teraz opłat nie ma
Na ostatniej sesji, przy okazji skargi jednego z mieszkańców, wróciła sprawa płatnych parkingów w Zamościu. Chodzi o dwa sporne miejsca, w których kierowcy płacą od 1 września. Wcześniej przy parku i przy ul. Partyzantów można było zostawić auto gratis. I wiele z nich stało tu długie godziny, czasami wręcz cały dzień.
Powodem wprowadzenia rotacji i umożliwienie zaparkowania większej liczbie użytkowników miasto tłumaczyło wprowadzenie opłat. Z powodu remontu zamknięte są place Stefanidesa i Wolności, czyli dwa duże płatne parkingi w obrębie Starego Miasta. To też przemawiało, zdaniem urzędników, za postawieniem parkomatów i obecnością pracowników z biletami parkingowymi w nowych miejscach.
Między innymi Maciej Spozowski, przewodniczący zarządu osiedla Stare Miasto, miał wątpliwości co do legalności miejskich działań. Uważał, że urzędnicy bezprawnie powiększyli strefę płatnego parkowania, której przestrzeń i zasady działania określa uchwała Rady Miasta Zamość z 2017 roku. Dowodził, że dwa parkingi nie leżą w granicy Starówki, ograniczonej liniami dawnych fortyfikacji.
Miasto tłumaczyło, że budzące komentarze miejsca są zlokalizowane wewnątrz strefy pełnej ochrony konserwatorskiej, należą zatem do strefy 1. płatnego parkowania, określonej jako obszar Starówki w uchwale z marca 2017 roku. I można tu pobierać pieniądze.
Jest przełom. Radny Sławomir Ćwik zaproponował projekt uchwały, która na czas remontu Stefanidesa i Wolności, czyli do końca 2021 roku doprecyzowuje i pokazuje na załączonej mapce przebieg granic strefy płatnego parkowania. Pokrywa się ona z przestrzenią objętą pełną ochroną konserwatorską.
Co prawda wiceprzewodniczący rady Piotr Małysz, już po głosowaniu, chciał znać los dwóch bezpłatnych parkingów: na terenie byłej bazy MZK i przy ul. Droga Męczenników Rotundy. Zwracając uwagę, że teraz właśnie i tam parkowanie może być płatne.
– Nie zamierzam tworzyć żadnych innych płatnych parkingów poza te, które musimy – wyjaśnił prezydent Andrzej Wnuk, który tłumaczył, że miasto wprowadza opłaty nie po to, by zarabiać, ale by zwiększyć dostępność miejsc.
– Uważam, że podjecie takiej uchwały na czas remontu placów Stefanidesa i Wolności było sensowne. Przyjmuję za dobrą monetę deklarację prezydenta, że bez potrzeby nie będą nakładane opłaty na pozostałych parkingach ujętych na załączniku graficznym – skomentował radny Sławomir Ćwik. – Moim celem było uniknięcie sytuacji, gdyby ktoś miał w przyszłości podważać wprowadzenie opłat i miało by to wpływać negatywnie na finanse miasta czy organizację ruchu.