Powiat łęczyński jako pierwszy w województwie lubelskim kwalifikuje się do obostrzeń regionalnych. Nie ma jeszcze decyzji resortu zdrowia o ich wprowadzeniu, ale można się jej spodziewać jeszcze w tym tygodniu.
We wtorek w województwie lubelskim potwierdzono 109 nowych przypadków SARS-CoV-2, znowu najwięcej w kraju. Wskaźnik zakażeń na 100 tys. mieszkańców wynosi już 5,2. Najwyższy w naszym regionie ma powiat łęczyński - 12,2 na 100 tys. mieszkańców.
– Jest to granica strefy żółtej w przypadku planowanych obostrzeń – informuje Lech Sprawka, wojewoda lubelski. – Minister Niedzielski mówił o progu, który był stosowany w trzeciej fali czyli 12 zakażeń na 100 tys. mieszkańców. Jest możliwość obniżenia obostrzenia o jeden stopień, jeśli wskaźnik zaszczepienia przekracza średnią krajową. W przypadku powiatu łęczyńskiego warunek dotyczący szczepień nie jest jednak spełniony. Gdyby więc stosować kryteria z trzeciej fali, to powiat łęczyński byłby żółty – tłumaczy wojewoda.
Wysokie wskaźniki mają też powiaty: lubartowski - 11,3 i kraśnicki - 10,5.
Jak poinformował wojewoda, decyzje o wprowadzeniu obostrzeń mają być podejmowane po przekroczeniu 1000 zakażeń dziennie w skali kraju. We wtorek potwierdzono 711.
– Spodziewam się jednak, że pod koniec tygodnia do takiej sytuacji może już dojść. Być może w przyszłym tygodniu pierwsze obostrzenia zostaną wprowadzone – zwraca uwagę Sprawka. Dodaje: – Nie ma jeszcze rozstrzygnięcia czy będą obowiązywać te same wskaźniki, co w trzeciej fali. Na pewno będzie zróżnicowanie wynikające z tego czy dana osoba jest zaszczepiona czy nie.
Dlaczego w naszym regionie jest tak dużo zakażeń?
– Przyczyną jest na pewno znaczny spadek dyscypliny społecznej w zakresie przestrzegania obostrzeń dotyczących dystansu społecznego i noszenia maseczek. Ponadto mamy niski wskaźnik zaszczepienia – wyjaśnia wojewoda. Dodaje, że najniższe wskaźniki mają powiaty: łukowski i radzyński, gdzie w pełni zaszczepionych jest tylko 35,2 proc. mieszkańców, a także lubartowski (35,3 proc.), biłgorajski (36,3 proc.), janowski (36,5 proc.) i łęczyński (36,7 proc.). – Są też utrudnienia w komunikacji z osobami, które miały kontakt z zakażonymi. To znacznie utrudnia prowadzenie dochodzeń epidemiologicznych – zaznacza Sprawka.
Cały czas rośnie też liczba pacjentów z COVID-19, którzy wymagają leczenia w szpitalu. Wczoraj rano w naszym regionie dotyczyło to już 183 zakażonych (166 było na oddziałach zakaźnych i 17 na oddziałach intensywnej terapii). – Porównując to do wtorku sprzed tygodnia, mamy wzrost o 94 pacjentów – podkreśla wojewoda.
W związku z tym w pierwszych czterech szpitalach (Łukowie, Chełmie, Tomaszowie Lubelskim oraz Instytucie Medycyny Wsi w Lublinie) została zwiększona liczba łóżek dla zakażonych pacjentów. Aktualnie jest dostępnych 336 łóżek dla dorosłych (299 łóżek zakaźnych - 133 wolne oraz 37 respiratorowych - 20 wolnych). Dodatkowo jest 20 takich miejsc dla dzieci (15 wolnych).