Ameryka świętuje żydowski Nowy Rok 5775. Jest obchodzony, jak USA długie i szerokie, przez żydowską społeczność tego kraju, jej przyjaciół oraz miliony Amerykanów nie związanych z judaizmem, ale szanujących w Żydach swoich sąsiadów.
Świętem żydowskiego Nowego Roku jest Rosz Haszana, co w dosłownym tłumaczeniu znaczy "Głowa Roku”. Według tradycji jest to dzień, w którym Bóg stworzył człowieka, a więc najbardziej uniwersalne ze wszystkich żydowskich świąt, dotyczące całej ludzkości.
Stworzenie człowieka i ostateczne wypełnienie planu kreacjonistycznego było także przyzwoleniem na rozpoczęcie od tej chwili liczenia lat. Święto jest zapisane w Biblii i nazywane dniem dęcia w róg barani, czyli szofar.
Dlatego w polskiej tradycji upowszechniła się dla niego nazwa Święto Trąbek. Nowy Rok zaczyna się pierwszego dnia miesiąca Tiszri według żydowskiego kalendarza księżycowo-słonecznego (w naszym kalendarzu dzień ten wypada we wrześniu lub październiku).
Święto w sposób precyzyjny definiuje relacje człowieka z Bogiem. Człowiek powinien się oczywiście cieszyć życiem, ale także uważać, co z nim robi, bo jest to przedmiotem uważnego monitoringu Stwórcy, który corocznie dokonuje rozliczenia każdego śmiertelnika. W dzień Rosz Haszana Bóg otwiera Księgi i zapisuje w nich jego przyszłość, ważąc winy i zasługi.
Finał rozliczeniowy następuje w Jom Kipur, czyli Sądny Dzień w dziesiątej dobie po Rosz Haszana. W ciągu tych decydujących dziesięciu dni jest jeszcze czas na zmianę boskiego werdyktu. Wierni muszą przekonać do tego Wszechmogącego szczerą pokutą. Wyznać swoje złe uczynki, ale także darować winy swoim krzywdzicielom.
Centralnym momentem celebracji święta jest wieczerza. Spożywa się podczas niej obowiązkowo kawałek jabłka umaczany wcześniej w miodzie, który u Żydów jest symbolem błogosławieństwa, zaś jabłko powodzenia.
Chodzi więc o dar udanego roku. Spożywanie głowy rybiej wyraża nadzieję pozostawania w nowym roku na czele, a nie końcu (w ogonie) rzeczywistości.
Je się także owoc granatu, aby zasługi osobiste spożywającego wobec Wszechmogącego i ludzi były tak liczne jak... pestki tego fruktu. Oczywiście obowiązkowo pamięta się o donośnym trąbieniu w szofar na chwałę Stwórcy.
Dzięki otwartości amerykańskiego społeczeństwa i jego judeochrześcijańskim korzeniom, Rosz Haszana jest powszechnie rozpoznawalna i zrozumiała dla mieszkańców USA. Kolejni, bez wyjątku, prezydenci składają w ten dzień życzenia i spożywają noworoczną wieczerzę z zaproszonymi żydowskimi gośćmi.
W tej tradycji utrzymuje się oczywiście Barack Obama. Nie dziwi nikogo obraz, kiedy czarnoskóry senator stanu Nowy Jork Kevin Parker przychodzi do chasydzkiej społeczności na Brooklynie, aby dmuchaniem w róg zademonstrować swoją z nią solidarność i podziękować Bogu za stworzenie człowieka.
Głos szofaru niesie się przez cała Amerykę, a w niektórych miastach, gdzie mieszka wielu Żydów zdarza się nawet masowe trąbienie z udziałem kilku tysięcy dmuchających w rogi.
Wszystkim Czytelnikom "Dziennika Wschodniego”, którym akurat ta data jest bliska, życzymy Słodkiego i Szczęśliwego Nowego Roku.