Na autostradzie we Włoszech spłonął polski autobus należący do firmy spod Kraśnika. Nikomu z pasażerów nic się nie stało.
Pojazd należał do firmy Rudnik-Tumay, która siedzibę ma w Stróży koło Kraśnika.
- Na szczęście nikomu nic się nie stało. W ciągu dwóch godzin po pasażerów przyjechał nowy autobus - powiedziała nam przedstawicielka firmy. Okoliczności zdarzenia nie są znane.