Rzecznik Kremla nie wyklucza, że dojdzie do spotkania pomiędzy prezydentem Rosji a prezydentem Ukrainy. - W teorii jest to możliwe - mówił Dmitrij Pieskow
Jako pierwszy w tej sprawie wypowiedział się rzecznik prezydenta Tucji - Ibrahim Kalin - który stwierdził, że do spotkania Wołodymyra Zełeńskiego i Władimira Putina może dojść w niedalekiej przyszłości. Do tych słów odniósł się rzecznik Kremla.
- Nikt nie wyklucza możliwego spotkania między Putinem i Zełenskim. W teorii jest to możliwe. Przed tym delegacje ministrów muszą wykonać swoją część pracy, żebyśmy byli pewni, że prezydenci nie spotkają się tylko dla samego spotkania, ale że będą mogli osiągnąć jakieś wyniki - mówił, cytowany przez rosyjską agencję TASS.
Podczas niedawnego spotkania ministrów spraw zagranicznych Rosji i Ukrainy - Siergieja Ławrowa i Dmytro Kułeby - z ust rosyjskiego dyplomaty padły słowa, że Rosja nigdy nie unikała kontaktu ze swoim sąsiadem.
Z kolei kilka dni wcześniej prezydent Wołodymyr Zełeński sam zwrócił się bezpośrednio do swojego odpowiednika na Kremlu. - Opuść naszą ziemię. Jeśli nie chcesz teraz tego zrobić, to zasiądź ze mną do stołu negocjacyjnego. Jestem otwarty na propozycje. Tylko nie z odległości 30 metrów, jak z Macronem i Scholzem. Jestem sąsiadem. Nie gryzę. Jestem normalnym człowiekiem. Usiądź ze mną, porozmawiaj ze mną. Czego się boisz? - podkreślał.