Niejedno śmiałe wyznanie padło w niedzielę z ust Bronisława Komorowskiego. Prezydent z żoną wzięli udział w jubileuszowym zlocie ZHP z okazji 100-lecia harcerstwa. I jak to na zlotach harcerskich bywa, wspominali dawne czasy.
W czasach, gdy większość harcerzy nosiła zwykłe pionierki, "druh Komorowski” przyszedł na rajd w żółtych butach. – Były imponujące, kompletnie inne, jakby z innej rzeczywistości. W ten sposób najpierw poznałam buty, potem ich właściciela – stwierdziła Pierwsza Dama. – Liczy się, że skutecznie poznałaś – skwitował prezydent.
Dodał, on żonę poznał po tym, jak pełniła wartę przy kwaterze żołnierzy batalionu Parasol na warszawskich Powązkach.
Prezydencka para rozmawiała też z harcerzami o przyjaźniach ("szczególny rodzaj przyjaźni z moją żoną'”), optymizmie, odkrywaniu świata i o tym, że "warto być dzielnym”.
W trakcie długiej rozmowy z harcerską młodzieżą Bronisław Komorowski przyznał się także do podróżowania autostopem "na mundur” – Super się jeździ. Każdy się zatrzymuje! – zdradził prezydent.